Spora grupa licząca nawet kilka tysięcy migrantów z każdą godziną zbliża się do granicy naszego kraju. Wojska Obrony Terytorialnej ogłosiły pełną mobilizację. Cudzoziemcy prawdopodobnie szykują się do siłowego wkroczenia na nasze terytorium.
Kuźnica Białostocka. Sytuacja na granicy. Tysiące osób siłą chce wedrzeć się do Polski
Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało nagranie z helikoptera, które pokazuje skalę kryzysu. Przy granicy gromadzą się tysiące osób. Najgorsze dopiero przed nami, bo migranci zwożeni są do Mińska masowo. Samolotów lata nawet 40 tygodniowo, przywożą one kolejne tysiące osób na dobę, które następnie kierują się do Polski.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że do Polski zmierza potężna fala migrantów, która lada chwila będzie próbowała siłą przedostać się do kraju. To największa taka próba do tej pory, dlatego w stan gotowości postawiono wojsko i Wojska Obrony Terytorialnej.
Grupa migrantów znajduje się obecnie w okolicach Kuźnicy pic.twitter.com/w5VxXp9QqQ
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) November 8, 2021
W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej o godzinie 13 zbierze się rządowy sztab kryzysowy pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Nad strefą cały czas latają helikoptery. Krótko przed godziną 12 migranci dotarli do granicy i stoją około 300 metrów od zabudowań mieszkalnych.
– Polskie państwo ma obowiązek bronić swojej granicy. Ale rolą opinii publicznej jest pytanie, jak to będzie robić. Agresorem jest Łukaszenko. Migranci są jego narzędziem. Niebezpieczne jest wmawianie, że oni są wrogiem, to cywile, którzy stali się amunicją reżimu – komentuje dziennikarz Michał Szułdrzyński.
Granica z Białorusią „jest świętością, za którą przelewały krew pokolenia Polaków”
– Granica państwa polskiego to nie jest tylko linia na mapie. Za nią przelewały krew pokolenia Polaków. Ta granica jest świętością. W obliczu zagrożenia strzeżenie granic powinno być czymś absolutnie oczywistym i być oparte o konsensus wszystkich sił politycznych – czytamy na Facebooku szefa rządu Mateusza Morawieckiego.
Od początku roku Straż Graniczna odnotowało ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Od 2 września cały czas na terenie 183 miejscowości woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że 8 listopada i w dniach kolejnych może dojść do najtrudniejszej sytuacji od początku kryzysu migracyjnego. W internecie krąży nagranie (udostępnione przez dziennikarza Tadeusza Giczana), pokazujące niemal puste ulice Mińska, które wcześniej były zapełnione obcokrajowcami. To może oznaczać, że w kierunku Polski ruszyli wszyscy, którzy tam w ostatnich dniach przebywali.
– Monitorujemy sytuację w Kuźnicy od kilku dni i jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz. Twarda obrona granicy jest naszym priorytetem. Zwiększyliśmy liczbę funkcjonariuszy Straży Granicznej, policjantów i żołnierzy. Czekamy w pełnej gotowości – poinformował Mariusz Kamiński, koordynator ds. Służb Specjalnych,
Kuźnica. Przejście graniczne. Uchodźcy dotarli na miejsce. „Oni stoją 300 metrów od zabudowań”
Sytuacja na granicy z Bialorusią jest bardzo napięta. Wojsko spodziewa się najgorszego. Jak donosi internauta Exen mieszkający blisko centrum wydarzeń, armia nieustannie patroluje teren.
– Helikoptery tak latają, że pełno ludzi na zewnątrz sklepów, wszyscy obserwują niebo. Wiedzą, że coś się dzieje, ale nie za bardzo wiedzą co – napisał na Twitterze. Wcześn iej pisał, że potężna grupa obcokrajowców już dotarła do zasieków. Najbliższa zabudowa mieszkalna obywateli Polski znajduje się raptem 300 metrów od tego miejsca.
– W Kuźnicy dziesiątki ciężarówek wojskowych, do tego wszelkie inne możliwe służby na każdym kroku – pisze Exen. Służby Łukaszenki prawdopodobnie będą w najbliższych dniach używać ludzi jako żywych tarcz. Migranci dostają instrukcje na temat tego, jak skutecznie używać dzieci w celu przedarcia się do Polski.
Zgodnie z doniesieniami, na granicę skierowano duże siły policyjne. Tymczasem jeden z migrantów nagrał telefonem komórkowym uzbrojonych mężczyzn (służby Białorusi), którzy siłą wypędzali migrantów do lasów z instrukcjami, aby kierowali się w stronę Polski.
🚨 Kolejne posiłki jadą do Kuźnicy
— Patryk Horczak🇵🇱 (@PHorczak) November 8, 2021
Donald Tusk o sytuacji na granicy. „Ostatni moment, żeby władza wzięła się do roboty”
To, co dzieje się na granicy z Białorusią, komentują też politycy opozycji. Jego zdaniem problem jest duży głównie dlatego, że nie wiadomo, co polski rząd zamierza zrobić i jak chce rozwiązać kryzys. – Jestem tym zaniepokojony – stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
– Bardzo bym chciał, abyśmy bez wyjątku byli solidarni w tym momencie. Powstrzymam się od krytyki, chociaż bardzo się niepokoję. To ostatni moment, aby władza, rząd i prezydent wzięli się do roboty – alarmuje Tusk.
– Na granicy pełni służbę już ponad 12 tys. żołnierzy. Podnieśliśmy stan gotowości @terytorialsi . Wspólnie ze służbami MSWiA jesteśmy przygotowani do obrony polskiej granicy – informuje na Twitterze minister obrony Mariusz Błaszczak. Przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej zawiesiło odprawy. Do miasta wjechali antyterroryści.
Źródło: Twitter, TVP Info, Onet, RMF FM, Wprost
