Szymon Hołownia, który niedawno ogłosił swój start w wyborach prezydenckich, przedstawił zaskakującą analizę polityczną. Jego zdaniem zwycięstwo kandydata Platformy Obywatelskiej w wyścigu o fotel prezydenta może przynieść nieoczekiwane i niepokojące konsekwencje dla polskiej sceny politycznej.
Marszałek Sejmu przewiduje triumfalny powrót PiS
Przywódca Polski 2050 nie przebierał w słowach podczas rozmowy z dziennikarzami. Mimo że pochlebnie wypowiadał się o potencjalnych kandydatach Koalicji Obywatelskiej, nazywając Rafała Trzaskowskiego „bardzo uczciwym człowiekiem” i „dobrym politykiem”, a Radosława Sikorskiego „klasą samą w sobie”, to jednocześnie wyraził poważne obawy.
Według Hołowni, jeśli którykolwiek z kandydatów Donalda Tuska wygra wybory prezydenckie, stworzy to narrację o całkowitej dominacji Platformy Obywatelskiej w Polsce. Konsekwencją takiego scenariusza może być powrót PiS do władzy w wyborach parlamentarnych w 2027 roku.
Marszałek Sejmu nie ograniczył się wyłącznie do prognoz wyborczych. Z charakterystyczną dla siebie szczerością poddał krytycznej ocenie dotychczasowe działania koalicji rządzącej.
.@szymon_holownia: Nie dowieźliśmy wielu rzeczy, np. ochrony zdrowia. I jesteśmy w sytuacji, w której im bardziej będzie rosła PO, a my spychani w dół – tym bardziej będzie rosła Konfederacja i szanse na powrót PiS do władzy. @marcinfijolek pic.twitter.com/OTZWUCMkcO
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) November 15, 2024
– Nie dowieźliśmy wielu rzeczy na tym pierwszym okrążeniu – przyznał otwarcie Hołownia, wskazując na konkretne obszary niedociągnięć. Wśród niezrealizowanych obietnic wymienił reformę ochrony zdrowia, opóźnienia w zmianach w edukacji oraz brak modyfikacji składki zdrowotnej.
„Jesteśmy w sytuacji, w której im bardziej będzie rosła PO, a my spychani w dół – tym bardziej będzie rosła Konfederacja i szanse na powrót PiS do władzy.”
Szczególnie istotne w wypowiedzi Hołowni było podkreślenie pluralistycznej natury polskiego społeczeństwa. Marszałek zaznaczył, że Polska to nie tylko kraj podzielony między PiS a Platformę, jak niektórzy próbują sugerować.
– Są inne Polski – podkreślił stanowczo, dodając, że rolą prezydenta jest dostrzeganie i reprezentowanie wszystkich grup społecznych, niezależnie od ich politycznych preferencji. Ta wypowiedź jasno sygnalizuje, że lider Polski 2050 zamierza budować swoją kampanię prezydencką na fundamencie jedności i ponadpartyjnego dialogu.