Premier Donald Tusk stanął w obronie Barbary Nowackiej po jej kontrowersyjnym przejęzyczeniu podczas konferencji o Auschwitz. Szef rządu zwrócił uwagę na współpracę niektórych polskich partii z niemieckimi ugrupowaniami.
Przejęzyczenie ministry Nowackiej wywołało polityczną burzę. Premier staje w jej obronie i krytykuje opozycję
Niefortunne słowa padły podczas międzynarodowej konferencji poświęconej pamięci historycznej, zorganizowanej z okazji 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Barbara Nowacka, szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej, w trakcie swojego wystąpienia dopuściła się znaczącego przejęzyczenia, które natychmiast wywołało falę komentarzy i krytyki ze strony opozycji.
Ministra użyła sformułowania sugerującego, że na terenie okupowanym przez Niemcy to polscy naziści zbudowali obozy. Reakcja była natychmiastowa – przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zażądali dymisji szefowej resortu edukacji. Resort pod kierownictwem Nowackiej szybko wydał komunikat wyjaśniający, że było to wyłącznie przejęzyczenie.
Sama zainteresowana również zabrała głos w sprawie. – Oczywiste jest że obozy zbudowali Niemcy a polskich nazistów nie było. I jest to prawda historyczna. Również o tym wielokrotnie mówiłam w trakcie wystąpienia na konferencji w Krakowie. Za oczywiste przejęzyczenie przepraszam – napisała Barbara Nowacka w mediach społecznościowych.
Sprawa nabrała dodatkowego rozgłosu podczas wspólnej konferencji prasowej premiera Donalda Tuska z kanadyjskim szefem rządu Justinem Trudeau w Warszawie. Premier Polski wykorzystał okazję, by stanowczo odnieść się do całej sytuacji i przypomnieć bolesne fakty historyczne.
Nowacka o polskich nazistach, Premier przypomina o niemieckich zbrodniach
– Nie będę wyciągał dramatycznych konsekwencji wobec Barbary Nowackiej z powodu przejęzyczenia. Gdyby w polityce leciały głowy za przejęzyczenia to wątpię, że znalazłby się ktokolwiek chętny do pełnienia jakichkolwiek funkcji – podkreślił szef polskiego rządu.
Donald Tusk nie pozostawił żadnych wątpliwości co do historycznej prawdy. – Mogę to powiedzieć wprost: nie ma wątpliwości, że obozy w Polsce budowali niemieccy naziści. Moi dziadkowie byli więźniami niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych – dodał.
Premier skorzystał z okazji, by skrytykować niektóre współczesne ugrupowania polityczne. Zaznaczył, że obecnie w Polsce działają partie współpracujące z niemieckimi organizacjami, które otwarcie wyrażają sentyment do czasów nazistowskich i nawołują do rewizji polskich granic. Według szefa rządu to właśnie stanowi rzeczywisty problem, a nie przejęzyczenie ministry edukacji.
– W polityce ważne są intencje, czyny i działania, a nie przejęzyczenia – zaakcentował Donald Tusk. Premier zaapelował również o zakończenie politycznej wojny, w której wykorzystuje się argumenty związane z dramatyczną historią Polski.
Cała sytuacja pokazuje, jak wrażliwe pozostają kwestie historyczne w polskiej debacie publicznej. Przejęzyczenie ministry Nowackiej, mimo przeprosin i wyjaśnień, natychmiast przekształciło się w poważny spór polityczny, angażujący najważniejsze osoby w państwie.
