Spokojny piątkowy poranek w 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie został brutalnie zakłócony przez nieoczekiwane wydarzenia. Na szpitalny oddział ratunkowy przybył 35-letni mężczyzna, który natychmiast zaczął stwarzać problemy. Początkowo jego zachowanie nie wskazywało na to, jak dramatyczny obrót przybiorą wydarzenia. Pacjent sprawiał wrażenie zdenerwowanego, ale nikt nie spodziewał się, że sytuacja wymknie się spod kontroli.
Awantura w wojskowym szpitalu. Pacjent pod wpływem alkoholu zaatakował personel
Mężczyzna pojawił się w placówce z konkretnym żądaniem – chciał natychmiastowego dostępu do dokumentacji medycznej. Gdy spotkał się z proceduralnymi przeszkodami, jego zachowanie gwałtownie się zmieniło.
Personel szpitala próbował uspokoić wzburzonego pacjenta, jednak ten nie reagował na próby załagodzenia sytuacji. Atmosfera gęstniała z minuty na minutę, aż w końcu doszło do fizycznej konfrontacji.
Sytuacja eskalowała do momentu, w którym agresywny 35-latek zaatakował personel. Podjął próbę fizycznego starcia z lekarzem oraz żołnierzem pełniącym służbę w placówce. Jego zachowanie skutecznie paraliżowało pracę oddziału ratunkowego, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie tej kluczowej jednostki szpitala.
Pracownicy placówki nie pozostali jednak bezbronni wobec agresora. Lekarz wspólnie z żołnierzem podjęli natychmiastowe działania, obezwładniając awanturującego się pacjenta. Dzięki ich szybkiej reakcji nikt nie odniósł obrażeń. Personel natychmiast powiadomił policję o niebezpiecznym incydencie.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce przed godziną 10 i zajęli się sprawą. Po wylegitymowaniu mężczyzny okazało się, że znajduje się on pod znacznym wpływem alkoholu, co wyjaśniało jego irracjonalne zachowanie. Policja zdecydowała o przewiezieniu 35-latka na izbę wytrzeźwień.
Rzeczniczka krakowskiego szpitala wojskowego podkreśla, że podobne incydenty nie należą do rzadkości na oddziałach ratunkowych. Większość agresorów to osoby będące pod wpływem substancji odurzających – alkoholu lub narkotyków.