Meteorolodzy biją na alarm. Nadchodzący poniedziałek może przejść do historii jako jeden z najbardziej dramatycznych dni tego lata. Polska znajdzie się pod wpływem dwóch skrajnych sił natury, które razem stworzą mieszankę wybuchową o potencjalnie katastroficznych skutkach.
Polska w stanie zagrożenia. Nadciąga apokalipsa pogodowa
Pierwszym z zagrożeń będzie fala upałów, która zawładnie niemal całym krajem. Termometry w godzinach popołudniowych wskażą około 30 stopni Celsjusza, a jedynie północne regiony mogą liczyć na niewielką ulgę z temperaturami od 20 do 25 stopni. Jednak prawdziwe piekło rozpocznie się wraz z połączeniem wysokich temperatur z ekstremalną wilgotność powietrza, co stworzy warunki nie do zniesienia.
Kiedy upał osiągnie swoje apogeum, z zachodu kraju ruszy niszczycielska siła atmosferyczna. Chłodny front, przemieszczając się w kierunku wschodnim, wywoła najintensywniejsze burze od stycznia. Te zjawiska nie będą miały nic wspólnego z typowymi letnimi burzami – ich siła destrukcji może zaskoczyć nawet doświadczonych meteorologów.
Najbardziej zagrożone okażą się południowe, wschodnie i centralne rejony Polski. Śląsk, Małopolska, Wielkopolska oraz Ziemia Łódzka znajdą się w epicentrum atmosferycznej zawieruchy. Tam właśnie może zostać ogłoszony najwyższy, czerwony alert pogodowy.
⚠️UWAGA⚠️
‼️NOWE OSTRZEŻENIA METEOROLOGICZNE #IMGW‼️
Upał stopień 1🟡 i 2🟠
Prognozuje się upał. Temperatura maksymalna w dzień od 30°C do 33°C.
Ważne od 2025-06-23 11:00 do 20:00
Szczegóły prognozy i aktualne ostrzeżenia:
👉 https://t.co/16QmSAGtqE #IMGW #ostrzeżenia #upał pic.twitter.com/zGix6MkQlE— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) June 22, 2025
Mieszkańcy tych regionów muszą przygotować się na scenariusz przypominający film katastroficzny. Opady mogą przekroczyć 50 milimetrów w ciągu godziny, co natychmiast doprowadzi do zalania dróg, posesji i obiektów infrastruktury. Lokalne podtopienia staną się nieuniknione.
Trąby powietrzne i gradobicia
Jednak deszcz to dopiero początek koszmaru. Grad osiągnie rozmiary przekraczające 5 centymetrów średnicy, zamieniając się w lodowe pociski zdolne do przebijania dachów, miażdżenia karoserii samochodowych i unicestwiania upraw rolnych. Straty materialne mogą sięgnąć milionów złotych.
Wiatr o prędkości dochodzącej do 120 kilometrów na godzinę zacznie wyrywać linie energetyczne jak nitki, pozostawiając całe dzielnice bez prądu. Drzewa, nawet te o solidnych pniach, będą łamać się jak zapałki, blokując drogi i zagrażając przechodniom. Najgroźniejszym jednak zjawiskiem mogą okazać się trąby powietrzne. Meteorolodzy ostrzegają, że ryzyko ich powstania osiągnie podwyższony poziom. Te lokalnie występujące tornada potrafią zniszczyć wszystko na swojej drodze w ciągu sekund.
Regiony objęte pomarańczowym alertem również nie będą bezpieczne. Tam spadnie do 50 milimetrów deszczu, grad osiągnie 5 centymetrów, a wiatr rozpędzi się do 100 kilometrów na godzinę. Nawet strefy żółtego ostrzeżenia doświadczą intensywnych opadów do 30 milimetrów, gradu o średnicy 3 centymetrów i wichur do 90 kilometrów na godzinę.
Eksperci apelują o maksymalną ostrożność i unikanie przebywania w pobliżu drzew oraz linii energetycznych. Przed nadejściem burz konieczne jest zabezpieczenie wszystkich przedmiotów, które mogą zostać porwane przez wiatr.