Czy wszystko, co postrzegamy jako rzeczywistość, mogłoby być jedynie zaawansowaną symulacją komputerową? Coraz więcej naukowców rozważa tę kontrowersyjną hipotezę, która jeszcze niedawno była domeną wyłącznie science fiction i filozoficznych dywagacji. Dowody naukowe zadziwiająco często wspierają tę niesamowitą teorię – czytamy na portalu holistic.news.
Wszystko wokół nas to tylko symulacja? Naukowcy przedstawiają szokujące teorie
Zaawansowana technologia przyszłości mogłaby tworzyć symulacje tak realistyczne, że zamieszkujący je ludzie nigdy nie odkryliby prawdy o swojej egzystencji. Symulacja komputerowa naszego wszechświata może być projektem realizowanym przez cywilizację przyszłości lub istoty z innego wymiaru.
Idea, że nasza rzeczywistość może być iluzją, ma długą historię. Od czasów Platona, przez rozważania Stanisława Lema, aż po współczesne koncepcje naukowe – myśl ta stale powraca. Jednak dopiero w 2003 roku szwedzki filozof Nick Bostrom z Uniwersytetu Oksfordzkiego nadał jej współczesny kształt naukowy.
Bostrom argumentował, że przyszłe pokolenia mogą dysponować komputerami o niewyobrażalnej mocy obliczeniowej. Te zaawansowane maszyny mogłyby tworzyć realistyczne symulacje życia przodków – czyli nas. Według filozofa istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasze umysły nie są biologiczne, lecz stanowią element cyfrowej konstrukcji.
Filozofia spotyka naukę. Fascynujące podstawy teorii symulacji
Hipoteza ta znalazła rozwinięcie w pracach Davida Chalmersa z Uniwersytetu Nowojorskiego. Filozof zasugerował, że podmiot odpowiedzialny za symulację może być programistą z innego wszechświata. „Symulacja, w której się znajdujemy, może być kontrolowana przez nastolatka, a równie dobrze przez kogoś wszechwiedzącego i wszechmocnego. Może to być ktoś, kto znajduje się pośród nas” – stwierdził Chalmers.
Co zadziwiające, teoria symulacji zyskuje poparcie nie tylko wśród filozofów. Elon Musk, wizjoner technologiczny i właściciel m.in. SpaceX i Tesli, oszacował prawdopodobieństwo życia w symulacji na miliard do jednego – na korzyść symulacji.
Pod koniec 2021 roku, komentując rozwój technologii gier komputerowych, napisał: „49 lat później gry to fotorealistyczne światy 3D. Co ten utrzymujący się trend sugeruje na temat naszej rzeczywistości?”
Teoria symulacji przestaje być jedynie filozoficzną ciekawostką za sprawą badań dr. Melvina Vopsona z Uniwersytetu w Portsmouth. Jego prace w dziedzinie fizyki informacji dostarczają zaskakujących danych, które mogą potwierdzać cyfrową naturę naszego wszechświata.
Fizyka informacji odkrywa niepokojące anomalie rzeczywistości
Badania Vopsona wykazały, że wszystkie cząstki elementarne przechowują informacje o sobie, analogicznie do ludzkiego DNA. Naukowiec sformułował nawet tzw. drugie prawo infodynamiki, zgodnie z którym chaos w systemach informacyjnych z czasem maleje. Innymi słowy, rzeczywistość staje się coraz bardziej uporządkowana, co może wskazywać na istnienie nadrzędnego mechanizmu kontrolującego.
Na początku 2024 roku Vopson opublikował artykuł, w którym przedstawił dowody na istnienie w przyrodzie procesów przypominających optymalizację i kompresję danych – zjawiska znane z systemów komputerowych. „To podejście, w którym nadmiar informacji jest usuwany, przypomina proces kompresji kodu przez komputer w celu zaoszczędzenia miejsca na dysku i optymalizacji zużycia energii” – napisał naukowiec.
Fizycy wskazują też na inne anomalie naszej rzeczywistości. Niektórzy sugerują, że granica prędkości światła może być dowodem na ograniczoną moc przetwarzania symulacji. To intrygujące, że podstawowe prawa fizyki mogłyby wynikać z technicznych ograniczeń programu, w którym funkcjonujemy.
Teoria symulacji. Dowody naukowe i krytyka
Krytycy teorii, jak Lisa Randall z Harvardu, kwestionują sens tworzenia tak złożonej symulacji. Ich zdaniem warto zadać fundamentalne pytanie: jeśli faktycznie żyjemy w wirtualnej rzeczywistości, to jaki jest jej cel? Czy symulacja służy badaniu zachowań? A może stanowi rozrywkę, podobnie jak popularna gra The Sims? Możliwe też, że jesteśmy cyfrowym śladem po upadłej ludzkiej cywilizacji.
Na najbardziej fundamentalnym poziomie warto zauważyć, że nasze postrzeganie rzeczywistości stanowi wynik interpretacji dokonywanej przez mózg. To mózg przetwarza bodźce na kolory, dźwięki i zapachy. Nawet jeśli nie żyjemy w komputerowej symulacji stworzonej przez zewnętrzny byt, to wciąż funkcjonujemy w swoistej symulacji wytworzonej przez nasze własne mózgi.
Teoria symulacji pozostaje jedną z najbardziej fascynujących hipotez współczesnej nauki, zmuszającą nas do przemyślenia podstawowych założeń dotyczących natury rzeczywistości. Dalsze badania w dziedzinie fizyki kwantowej i informatyki mogą przybliżyć nas do ostatecznej odpowiedzi.


