in

Nagła śmierć żołnierza WOT. To były piłkarz. Miał zaledwie 34 lata

Śmierć 34-letniego żołnierza 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej wstrząsnęła lokalną społecznością. Żandarmeria Wojskowa bada okoliczności tragedii, do której doszło w weekend.

Fot. Depositphotos

Weekend przyniósł dramatyczne wieści z Podkarpacia. Młody żołnierz służący w strukturach Wojsk Obrony Terytorialnej stracił życie w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Tragedia dotknęła nie tylko środowisko wojskowe, ale również lokalną społeczność sportową.

Nagła tragedia w szeregach Wojsk Obrony Terytorialnej

Wojska Obrony Terytorialnej oficjalnie potwierdziły informację o zgonie swojego żołnierza za pośrednictwem mediów społecznościowych. Komunikat, choć pełen współczucia dla rodziny i przyjaciół zmarłego, nie zawierał szczegółowych informacji dotyczących przebiegu tragicznych wydarzeń.

Przedstawiciele 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej zachowują daleko idącą powściągliwość w komentowaniu sprawy. Porucznik Magdalena Mac, oficer prasowy jednostki, odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji dotyczących okoliczności zdarzenia, kierując wszystkie pytania do Żandarmerii Wojskowej.

Śledztwo pod nadzorem Żandarmerii Wojskowej

Sprawą zajęła się Żandarmeria Wojskowa, która wszczęła oficjalne dochodzenie mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Podpułkownik Paweł Durka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej, potwierdził prowadzenie postępowania, podkreślając wagę dokładnego zbadania sprawy.

Według informacji przekazanych przez ppłk Durkę, ciało zmarłego zostało najprawdopodobniej zabezpieczone do przeprowadzenia sekcji zwłok. Rzecznik zaznaczył, że jest to standardowa procedura w przypadku tego typu zgonów, szczególnie gdy dotyczy to młodej osoby. Wyniki badań pośmiertnych mogą dostarczyć kluczowych informacji o przyczynach tragedii.

Lokalne media dotarły do niepokojących szczegółów dotyczących ostatnich godzin życia żołnierza. Według portalu jaslo.info, 34-letni Grzegorz miał poczuć się źle w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna został przewieziony do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle, gdzie pomimo intensywnych działań personelu medycznego nie udało się uratować jego życia. Portal podkreśla, że według ich ustaleń zgon nie miał związku z prowadzonym szkoleniem wojskowym.

Sportowa społeczność w żałobie

Zmarły żołnierz był nie tylko oddanym obrońcą ojczyzny, ale również cenionym sportowcem. Grzegorz Stec przez wiele lat związany był z klubem WKS Rędzinianka Wojaszówka, gdzie zaczynał swoją piłkarską przygodę jako wychowanek, a następnie przez długie lata reprezentował barwy drużyny jako zawodnik.

Klubowi koledzy pożegnali swojego przyjaciela wzruszającym wpisem w mediach społecznościowych. Podkreślili w nim wieloletni wkład Grzegorza w rozwój klubu oraz jego znaczenie dla całej sportowej społeczności. Zapamiętają go jako osobę, która na trwałe zapisała się w historii klubu oraz sercach wszystkich, którzy mieli okazję z nim współpracować, trenować czy dzielić boiskowe emocje.

Lokalne władze śledcze nie zostały zaangażowane w wyjaśnienie sprawy. Jak udało się ustalić, ani policja, ani prokuratura w Jaśle nie prowadzi własnego postępowania w związku ze śmiercią żołnierza. Wszystkie działania wyjaśniające skoncentrowane są w rękach Żandarmerii Wojskowej, która dysponuje odpowiednimi kompetencjami do prowadzenia tego typu dochodzeń w środowisku wojskowym.

krótkie śmieszne życzenia na dzień chłopaka

Życzenia na Dzień Chłopaka. Te wierszyki sprawią, że będzie uradowany

nfz kolejki oczekujących

NFZ żąda od rodziny prawie 600 tys. zł za lek przeciwbólowy. „Jesteśmy pod ścianą”