in

Spełnia się czarny sen Kaczyńskiego. Nie ma już złudzeń. Czy to koniec?

Najnowsze badanie opinii publicznej przynosi sensacyjne wieści. Po raz pierwszy od dawna doszło do bezprecedensowego wydarzenia, które może zmienić układ sił w polskim parlamencie.

kaczyński wiek ostra reakcja prezesa pis polexit
Fot. YouTube

Polską scenę polityczną ogarnęły w ostatnich tygodniach niezwykłe turbulencje. Najnowsze badanie nastrojów społecznych, przeprowadzone na początku listopada, ujawnia zaskakujące przesunięcia w preferencjach wyborczych obywateli. Zainteresowanie udziałem w hipotetycznych wyborach parlamentarnych osiągnęło imponujący poziom.

Dramat PiS w najnowszym sondażu! Historyczna zmiana na polskiej scenie politycznej

Gdyby do urn udali się Polacy w pierwszych dniach listopada, frekwencja mogłaby zaskoczyć nawet najbardziej optymistycznych analityków. Ogólne zainteresowanie uczestnictwem w głosowaniu zadeklarowało aż 83 procent badanych, co stanowi wzrost o cztery punkty procentowe w stosunku do października. Co więcej, pewność udziału w wyborach wyraziło 67 procent uprawnionych do głosowania – to o pięć punktów więcej niż półtora miesiąca temu.

Na szczycie rankingu popularności utrzymuje swoją pozycję Koalicja Obywatelska, która niedawno przeszła istotną transformację organizacyjną. Ugrupowanie to, przekształcone z koalicji w jednolitą partię polityczną, cieszy się poparciem na poziomie 28,8 procent.

W porównaniu z połową października, tuż przed kongresem zjednoczeniowym, jej notowania praktycznie się nie zmieniły, wzrastając symboliczne o 0,4 punktu procentowego. Dodatkowe źródło problemów dla partii Kaczyńskiego to ucieczka Zbigniewa Ziobry na Węgry. Czy w końcu nastąpi jakiś przełom, czy partię dotknie stagnacja? Kaczyński utracił w ostatnim czasie zdolność do narzucania tematów.

PiS traci grunt pod nogami

Drugie miejsce na politycznej szachownicy zajmuje Prawo i Sprawiedliwość, jednak sytuacja tej formacji budzi coraz większe zaniepokojenie wśród jej sztabowców. Partia może liczyć obecnie na poparcie 20,7 procent zdeklarowanych uczestników wyborów. To wyraźny spadek względem poprzedniego pomiaru – ugrupowanie straciło aż 2,9 punktu procentowego.

Jeszcze bardziej niepokojące dla PiS jest to, co dzieje się na trzeciej pozycji rankingu. Konfederacja Wolność i Niepodległość systematycznie wzmacnia swoją pozycję, gromadząc obecnie 13,2 procent sympatyków wśród osób deklarujących udział w wyborach. W ostatnich tygodniach formacja ta poprawiła swoje notowania o 2,3 punktu procentowego, co stanowi odwrotność tendencji obserwowanej w największej partii opozycyjnej.

Tuż za nią plasuje się Konfederacja Korony Polskiej, która może liczyć na poparcie 8,5 procent potencjalnych wyborców. Choć ugrupowanie to odnotowało niewielki spadek o 0,9 punktu, jego wynik w połączeniu z notowaniami Konfederacji WiN tworzy niezwykle istotny obraz politycznej rzeczywistości.

Bezprecedensowe wydarzenie w polskiej polityce

Analiza danych przynosi sensacyjne odkrycie, które może wstrząsnąć fundamentami polskiej sceny politycznej. Po raz pierwszy łączny wynik obu konfederacji, które niegdyś funkcjonowały jako jedno ugrupowanie, osiągnął poziom 21,7 procent. To więcej niż poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, które zatrzymało się na poziomie 20,7 procent. Historyczne znaczenie tego faktu trudno przecenić.

Gdyby wybory odbyły się obecnie, najprawdopodobniej tylko cztery wymienione ugrupowania przekroczyłyby próg wyborczy i wprowadziłyby swoich przedstawicieli do Sejmu. Pozostałe formacje znalazły się poniżej wymaganego minimum. Szansę na parlamentarną reprezentację mogłyby mieć ugrupowania lewicowe, jednak wyłącznie pod warunkiem połączenia swoich sił.

Lewica może obecnie liczyć na poparcie 3,5 procent zdeklarowanych wyborców, natomiast partia Razem na 3,3 procent głosów. Oba ugrupowania w ostatnich tygodniach straciły na popularności – pierwsza z nich aż 1,3 punktu procentowego, druga 0,9 punktu. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja innych formacji politycznych.

Zagadkowa masa niezdecydowanych wyborców

Polska 2050 Szymona Hołowni może dziś liczyć jedynie na 1,8 procent poparcia, co oznacza spadek o pół punktu procentowego. Polskie Stronnictwo Ludowe znajduje się w jeszcze trudniejszej sytuacji z wynikiem 1,4 procent, tracąc 0,7 punktu w stosunku do poprzedniego pomiaru. Oba ugrupowania są daleko od progu wyborczego.

Najbardziej intrygującym zjawiskiem ostatnich tygodni okazał się jednak dramatyczny wzrost liczby niezdecydowanych wyborców. Na początku listopada aż 16,1 procent osób deklarujących chęć udziału w wyborach nie potrafiło wskazać, na kogo oddałoby swój głos. To skok o zawrotne 5,9 punktu procentowego i zarazem największa zmiana odnotowana w całym badaniu. Dodatkowo 2,6 procent hipotetycznych wyborców odmówiło ujawnienia swoich preferencji partyjnych.

Łącznie preferencje wyborcze niemal jednej piątej zdeklarowanych uczestników wyborów pozostają nieznane. Ten stan rzeczy skłonił analityków do przeprowadzenia specjalnej procedury, która pozwala na oszacowanie potencjalnych wyborów niezdecydowanych na podstawie ich cech społeczno-demograficznych. Wyniki tej analizy przyniosły kolejne zaskoczenia i mogą zmienić obraz polskiej sceny politycznej jeszcze bardziej niż dane surowe.

karol nawrocki pis

Prezydent podpisał „1000 plus”! Ta grupa Polaków otrzyma dodatkowe wsparcie

drganie powiek od czego

Drganie dolnej i górnej powieki. Co to może oznaczać? Przyczyny mogą zaskoczyć