Wartość zaległości z tytułu opłat za zużycie wody, energii elektrycznej i czynszów to w skali kraju ponad 1,4 mld zł. Długi z tego tytułu ma na swoich barkach prawie 400 tys. rodaków. Najczęściej zalegają osoby pomiędzy 36 a 55 roku życia.
Rachunki domowe zadłużają Polaków
Włos się jeży na głowie, a dane nie pozostawiają złudzeń. Sytuacja jest tragiczna. Polacy nie płacą za mieszkanie (w sumie to 422 mln zł długów), abonament radiowo-telewizyjny (kolejne 162 mln zł), prąd i wodę (42 mln zł), ogrzewanie mieszkania (4,6 mln zł) a nawet za Internet (prawie 1,5 mln zł).
Problematyczne są też dla Polaków zaległości związane z opłatami za ścieki i wywóz śmieci, które wynoszą po zsumowaniu odpowiednio 755 tys. zł.
Nieciekawie wygląda sytuacja młodszych osób. Obywatele, którzy nie przekroczyli 35. roku życia mają na karku prawie 450 mln zł długów z tytułu bieżących opłat. Zdecydowanie najlepiej radzą sobie z rachunkami osoby starsze.
Seniorów, którzy mają problemy z opłatami, jest mniej niż 100 tys. Ta grupa obywateli ma ogólnie najwięcej długów (6 mld zł), ale zobowiązania z tytułu bieżących opłat związanych z użytkowaniem lokalu mieszkalnego to dla nich kwestia honoru.
Najwięcej długów w małych miejscowościach
Zgodnie z danymi KRD BIK najczęściej zalegają osoby mieszkające w miejscowościach o niewielkiej liczbie mieszkańców. Możliwe, że jest to spowodowane brakiem pracy w tych rejonach. W sumie tacy dłużnicy odpowiadają za 30% wszystkich.
Za domowe rachunki nie płacą najczęściej osoby ze Śląska, Mazowsza i Dolnego. Z kolei najmniejsze kłopoty mają mieszkańcy Podlasia.
Około 760 mln zł długów stanowią zaległości związane z użytkowaniem telefonów. W tej kwocie mieszczą się także długi związane z kupowaniem drogich urządzeń. To drogie telefony, komputery przenośne, konsole do gier, telewizory czy tablety.
Biorąc pod uwagę rozpędzającą się inflację i podwyżki podstawowych produktów żywnościowych czy wzrost opłat spodziewać się można, że suma zaległości naszych rodaków raczej spadać nie będzie.
Źródło: pb.pl, wnp.pl
