w

Najpierw głodził, a potem zakatował młotkiem. Kolejny dramat psa

Skatowany pies z Marciszowa to kolejna dramatyczna historia uśmierconego zwierzęcia. Sadyzm ludzi, których być może mijamy na ulicy, przeraża.

skatowany pies z marciszowa

To naprawdę nie do pomyślenia. Regularnie piszemy o kolejnych zwyrodnialcach znęcających się nad zwierzętami, a ich liczba rośnie i rośnie… Tym razem to skatowany pies Marciszowa, którego historia jest bardzo drastyczna.

Skatowany pies z Marciszowa

O sprawie poinformował Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Tak, to ta organizacja, która już wielokrotnie pojawiała się w naszym serwisie. Za swoją działalność społeczną powinna dostać poważną nagrodę, a zazwyczaj zbiera tylko sporo hejtu i problemy z prawem.

Chodzi o 41-letniego Lucjana S., który najpierw zagłodził, a potem dobił młotkiem 2-letniego dobermana. W międzyczasie oprawca faszerował psa trutką na szczury. Gdy jednak ona nie spowodowała zgonu, mężczyzna dobił umierające w konwulsjach zwierzę narzędzie.

Historia zwierzęcia jest dramatyczna. Pies od szczenięcia był trzymany na krowim łańcuchu, w zdezelowanej budzie. Sąsiedzi poinformowali DIOZ, że pies był na spacerze… raz w życiu.

Kolejne problemy DIOZ

Inspektorat w związku ze sprawą… oczywiście miał problemy. Przez 3 godziny jego przedstawiciele musieli wykłócać się z Prokurator z Kamiennej Góry, by sekcja zwłok zabitego psa została wykonana przez Zakład Weterynarii Sądowej, a nie przez wiejskiego lekarza weterynarii, który nie jest biegłym sądowym. Dlaczego było to takie ważne?

Tylko w wyspecjalizowanym ośrodku weterynarii sądowej są możliwości przeprowadzenia badań toksykologicznych, które z kolei mogą mieć ogromny wpływ na ustalenie rozmiaru winy sadysty.

Skatowany pies z Marciszowa. Przedstawiciel organizacji nie wytrzymał

Konrad Kuźmiński z DIOZ dodał na swoim profilu Twitter drastyczne wideo z tej interwencji, a także wymowny komentarz. Wyjaśnił także dlaczego. A wszystko po to, żeby każdy widział co ludzie z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska robią w ramach wolontariatu,

Nagranie i wpisy doskonale pokazują, że działalność społeczna nie przynosi żadnych wymiernych profitów. Jak pisze sam Kuźmiński, „prócz depresji, wrzodów na żołądku i stresów związanych z użeraniem się z niewydolnymi urzędnikami, nie mamy z tego żadnych profitów. Jedyna satysfakcja to uratowanie kolejnych istnień i doprowadzenie sadystów przed oblicze sprawiedliwości”.

UWAGA, DRASTYCZNE NAGRANIE.

Vincent Ibisz

Vincent Ibisz – kim jest syn Krzysztofa Ibisza i Anny Nowak?

dominik tarczyński jarosław kaczyński wybory prezydenckie

Dominik Tarczyński: „Jarosław Kaczyński jest arcymistrzem polityki”