Chiński most drogowy kojarzy się z budową o rekordowej prędkości, ale też z wątpliwą jakością. Zachowanie jednego z mostów nad Rzeką Perłową tylko to potwierdza.
Made in China
Chińskie konstrukcje drogowe fascynują wielu ludzi od dawna. Zazwyczaj chodzi o szybkość ich budowy. Tak jak chociażby w przypadku najwyższego mostu drogowego na świecie.
W związku z tym, że to zazwyczaj imponujące dzieła architektury, ale zbudowane w rekordowo krótkim czasie, istnieją wątpliwości co do ich jakości. Co ciekawe, do tej pory nie zdarzyło się jednak, aby na którymkolwiek moście drogowym w Chinach doszło do tragedii. Tym razem było jednak blisko.
Chiński most był bardzo blisko zawalenia
O tym, jak blisko było tragedii, najlepiej świadczy film zamieszczony poniżej. Sytuacja miała miejsce na jednym z mostów nad Rzeką Perłową, która łączy Kanton z Dongguan.
Most został otwarty w 1997 toku, a więc po pierwsze nie jest wcale wiekowy, a po drugie było wiele lat aby wychwycić uchybienia. Tym razem zachwiał się jednak w przerażający sposób.
Co jednak ważne, ruchy masy stalowej i betonowej o długości 3,6 km były powodowane przez stosunkowo łagodny boczny wiatr. Taki, jak już wiele razy miał miejsce, kiedy przejeżdżały tam setki samochodów.
To… nic nowego
To, co stało się na moście, nie jest żadną tajemnicą. Z tego samego powodu zawalił się w 1940 roku np. amerykański most w Tacoma Narrows. Wtedy do spektakularnej tragedii doszło przy wietrze o prędkości 64 km/h.
Kilkadziesiąt lat zajęło naukowcom i technikom odkrycie, że jest to konsekwencja tak zwanej wibracji aerolastycznej. I właśnie wtedy zaczęto nadawać nowym mostom kształty, które zapobiegałyby wydarzeniu się podobnych tragedii.
Odkrycia dokonano długo przed 1997 r., więc Chińczycy spokojnie mogli zbudować most, który nie miałby tego problemu, jednak tak się nie stało.
Po tym zdarzeniu most został oczywiście zamknięty, a władze obecnie badają jak rozwiązać tę sytuację. Prawdopodobnie będzie potrzebna bardzo duża modyfikacja konstrukcji, więc niezwykle popularna droga zostanie zablokowana na dłuższy okres.
Zobaczcie nagranie z feralnego zdarzenia.
