Minister rolnictwa wziął udział w Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Uderzył w swoim przemówieniu w rozpychające się na naszym rynku duże, zagraniczne sieci handlowe. Dostało się Lidlowi i Biedronce.
Minister Rolnictwa atakuje sklepy Lidla i Biedronki
O krytyce pod adresem, jaka padła z ust Jana Ardanowskiego, pierwszy napisał portal branżowy Wiadomościhandlowe.pl. Wywołał tym poruszenie.
– Zasada funkcjonowania sieci handlowych to tak się zorganizować, żeby nie ponosić żadnych kosztów, przerzucić wszystkie koszty na dostawców i na tym bardzo dobrze zarobić – mówił minister.
Minister rolnictwa ogólnie poddał ostrej krytyce politykę sieci handlowych w stosunku do rolników i dostawców. Na celownik wziął głównie sklepy Lidla i Biedronki. Przypomnijmy, że UOKiK nakładał już na drugą z wymienionych sieci kary finansowe za m.in. praktyki wobec klientów.
Ardanowski o marketach: „Nowoczesne stodoły”
– Czym jest duży sklep, choćby Lidla? Bardziej nowoczesną stodołą. Wszystkie koszty ponoszą dostawcy, na których wymusza się dokładnie wszystko. To nie jest tylko kwestia tego, gdzie sieci będą się zaopatrywać. Będą się zaopatrywać lokalnie, bo jest taka moda – mówił w trakcie forum minister Ardanowski.
– Sieci oczywiście teraz robią Ryneczek Lidla, wyspę ekologiczną, półeczkę bio, bo tego potrzebują konsumenci. Ale dochody, które mają sieci handlowe, powinny być u rolników, u przetwórców, u tych którzy ciężko pracują, a nie u tych, którzy wybudowali w miasteczku stodołę – zakończył szef resortu rolnictwa.
W dyskusji udział brał reprezentant Lidla, członek zarządu spółki Ryszard Machoj. Minister Rolnictwa Jan Ardanowski przeprosił go na koniec za to, że „to jemu najbardziej się dostało”.
Źródło: Wiadomości Handlowe, WP
