Lech Wałęsa, były prezydent Polski, znowu poważnie cierpi. Media donoszą, że jego stan zdrowia nagle się pogorszył. Pytany przez dziennikarzy ujawnił, że niebawem może być konieczna bardzo trudna operacja Sprawa jest na tyle poważna, że była głowa państwa znów żegna się z Polakami za pośrednictwem Facebooka.
Lech Wałęsa będzie operowany? „Nie boję się”
Niepokojące wieści obiegły znów media. Lech Wałęsa, były prezydent kraju, znów zaczął żegnać się w swoich wpisach na Facebooku. Użył też słowa „nekrolog” przy okazji podsumowania swojego dorobku. Wałęsa znów mówi otwarcie o zbliżającej się śmierci.
Twierdzi, że nic a nic nie boi się tego, co i tak nadejdzie. Ale to nie koniec złych informacji, które niepokoją fanów byłego prezydenta. To nie pierwszy raz, gdy Wałęsa w tak otwartych słowach żegna się z życiem doczesnym. Jego sytuacja zdrowotna jest rzeczywiście bardzo poważna.
Były prezydent w rozmowie z gazetą „Super Express” przyznał, że jego stan zdrowia znów niepokojąco się pogorszył. Prawdopodobnie niebawem będzie miała miejsce operacja serca, a konkretnie wymiana baterii w rozruszniku. Powodem jest to, że jeden z elementów wszczepionego w serce Wałęsy urządzenia wysunął się. Jak twierdzi były prezydent, „wisi i nie ma go w sercu”.
Operacja serca Wałęsy. Były prezydent przypomina o swoich osiągnięciach. „Nekrolog będzie długi (…), mogę już umierać”
W wieku Wałęsy taka operacja stanowi nie lada wyzwanie i na pewno okraszona jest sporym ryzykiem. Taka operacja nie należy do łatwych, choć na pewno zajmą się legendą Solidarności najlepsi lekarze. Co się stanie, gdy jednak operacja się nie uda? Wałęsa nie czuje strachu.
– Nie boję się o nie, wszystko już wykonałem, wszystkie miejsca, które mi się podobały, zobaczyłem. Zostało mi tylko papiestwo, ale to chyba jest poza moim zasięgiem. Tak, mogę już umierać – zapowiedział pogodzony z losem Lech Wałęsa.
Baterię w rozruszniku serca były prezydent musi wymieniać co kilka lat i jest to rzecz normalna. Na Facebooku Wałęsy tuż przed zabiegiem podsumowuje on swoje życie. Jego fani są mocni zaniepokojeni. – To tylko tak trochę dla przypomnienia i aby nie zapomnieć – napisał Wałęsa na swoim oficjalnym profilu Facebooku.
– Panie Prezydencie, nie czas… – napisał pod zdjęciem jeden z internautów. – Zaraz zaraz, gdzie się Pan Prezydent wybiera, jeszcze w Gdańsku mamy się spotkać – napisał inny.
Źródło: Facebook
