Koronawirus nie odpuszcza, a Polskę trawi obecnie trzecia fala tej bezlitosnej zarazy. Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego właśnie ujawnili, jaka jest rzeczywista skala epidemii w kraju i realna liczba zakażeń. Mówiąc delikatnie, mamy do czynienia z katastrofą.
Koronawirus. Prawdziwa skala epidemii w Polsce. „Jest krytycznie źle”
O tym, że podawane każdego dnia przez Ministerstwo Zdrowia dane nie są pełne, wiemy wszyscy. Zależne jest to bowiem od możliwości testowania obywateli. Poza tym wszystkich przypadków, które pozostają nieujawnione, nie jesteśmy w stanie wykryć i zlokalizować.
O tym, że rozmiary epidemii w kraju są większe, wiemy, ale nie wiedzieliśmy, że jest aż tak źle. Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego nie pozostawiają złudzeń. Jest krytycznie źle! Na nic procedury szczepień czy dodatkowe obostrzenia i zakazy. Koronawirus zagościł u nas na dobre i szybko nie zniknie.
Niektórych płynące dane z Ministerstwa Zdrowia przerażają. Co jednak powiedzieć, gdy te liczby przemnożymy przez 5? Albo przez 7? Tak, to prawda! Oficjalne dane nie ukazują realnych rozmiarów epidemii zarazy z Chin.
Wszystkiemu winna brytyjska odmiana wirusa
Według ekspertów z UW, faktyczna liczba zakażonych koronawirusem w Polsce jest o wiele wyższa. Za to, co dzieje się podczas trzeciej fali, odpowiada brytyjska mutacja. Jest ona o wiele bardziej zaraźliwa i przede wszystkim dotyka częściej młodych ludzi.
– Statystyki, którymi dysponujemy, nie pokazują pełnego obrazu epidemii (…) Relacja osób zakażonych do liczby osób testowanych może wynosić 6 do 1, w szczycie fali nawet 12 do 1. W tej chwili liczba osób zakażonych jest między 7 a 9 razy wyższa niż to, co pokazują wyniki testów – ujawniają naukowcy w rozmowie z Radiem ZET.
Specjaliści z Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego twierdzą, że odnotowane ostatnio 27 tysięcy przypadków zachorowań na COVID-19 to tylko ułamek. Realnie każdego dnia może być w Polsce nawet ćwierć miliona nowych przypadków! Dlaczego tak jest? Niektórzy przechodzą chorobę bez objawów, lub te objawy bagatelizują i mylą z przeziębieniem. Inii nie decydują się w ogóle na test i chorują w domach.
Sytuacja epidemiczna w Polsce jest obecnie dramatyczna o wiele bardziej, niż myślimy. Nic też nie zapowiada, aby było w kolejnych tygodniach lepiej. Trzecia fala dopiero się rozkręca…
Źródło: Radio ZET