Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, rządzi Polską twardo i konsekwentnie. Tak samo też podchodzi do swoich koalicjantów, których chętnie by się pozbył. Krążą plotki, że na jesień czeka nas polityczne trzęsienie.
Kaczyński rozpoczął przygotowania? „Nie jest to tajemnicą…”
Istnieje duża szansa, że prezes PiS już zdecydował. Krążące od wielu dni plotki znajdują potwierdzenie w nieoficjalnych wypowiedziach płynących z ust polityków. Czy to koniec PiS? Być może. Coraz głośniej mówi się o przedterminowych wyborach. Podano nawet ich konkretny termin.
Zjednoczona Prawica wisi na włosku, a tarcia i spory między koalicjantami nie mają końca. Zmęczyło to już chyba prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który coraz częściej myśli o samodzielnych rządach.
Wybory jesienią mogą sprawić, że rząd PiS straci większość parlamentarną i szef partii ma tego pełną świadomość. Data planowanych na jesień przedterminowych wyborów miała paść wprost w siedzibie partii na Nowogrodzkiej w Warszawie.
Jako pierwszy o sprawie poinformował opinię publiczną Szymon Hołownia, założyciel Polska 2050. Był prowadzący „Mam Talent” poszedł do polityki i zdradził w rozmowie telewizyjnej, że o wszystkim dowiedział się od polityków PiS.
Z jego informacji wynika, że to rzeczywiście plan Jarosława Kaczyńskiego. Prezes chce zakończyć drugą kadencję przed terminem i zorganizować jesienią nowe wybory. Temat jest intensywnie komentowany już nie tylko w Warszawie, ale też w strukturach lokalnych.
– Wiemy to z lokalnych struktur PiS-u, wiemy to też z Nowogrodzkiej. (Kaczyński – przyp. red.) poważnie rozważa wariant 10 października i nie wypuszcza tego ot tak, żeby wypuścić, bo po co miałby to robić – powiedział Hołownia na antenie TVN24.
Przedterminowe wybory jesienią? „Zjednoczona Prawica się sypie”
Póki co nadal żyjemy w oparach plotek, ale informacje te krążą między politykami. W każdej plotce jest ziarno prawdy. Szef Kancelarii Premiera Morawieckiego – Michał Dworczyk – unikał w Radiu ZET odpowiedzi na pytanie o przedterminowe wybory. Wprost stwierdził, że nic o tym nie wie.
Z kolei polityk Koalicji Obywatelskiej i były Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak przyznał, że rząd się już sypie, a Kaczyński chce straszyć swoich koalicjantów, którzy bez PiS nie mają większych szans na dalsze istnienie.
Mimo wszystko zapamiętajmy tę datę, czyli 10 października. Być może okaże się, że w tym terminie znów pójdziemy do urn. PiS puszczając balony próbne sprawdza swoich koalicjantów – Jarosława Gowina oraz Zbigniewa Ziobro i sprawia, że czują się zagrożeni tym, że nie będą w stanie przygotować się do wyborów.
Źródło: Radio ZET, Polsat News, TVN24
