Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska był w poniedziałkowy poranek gościem Polskiego Radia. Nie pozostawił suchej nitki na swoich rodakach, których obserwuje na ulicach i w sklepach. Zastanawiał się, co jeszcze musi się zdarzyć, aby ludzie poszli po rozum do głowy. Dane epidemiczne są bardzo niepokojące.
Wiceminister Zdrowia o nasileniu się epidemii w Polsce. „Trend wzrostowy na wysokim poziomie”
Wiceminister zdrowia potwierdził niepokojące dane epidemiczne. W ostatniej dobie odnotowano kolejne niecałe 3 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. To oznacza wzrost niemal o 100% w stosunku do tego samego dnia tydzień temu. To najlepiej pokazuje, że należy się poważnie niepokoić rozwojem sytuacji w kraju.
– Utrzymuje się ten trend wzrostowy i to na wysokim poziomie – przyznał z niepokojem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jego zdaniem wkraczamy w bardzo niebezpieczny dla Polaków etap epidemii. Jego zdaniem jedyne co teraz jeszcze można zrobić to do upadłego apelować do nich, aby poszli po rozum do głowy.
W. Kraska: „Mnie to chwilami przeraża”
– Będziemy apelowali, abyśmy przestrzegali tych zasad, o których chyba już zapomnieliśmy, czyli maseczka, dystans, dezynfekcja. To, co widzę teraz na polskich ulicach i w sklepach, naprawdę mnie chwilami przeraża – stwierdził wiceminister zdrowia.
Dane są bardzo niepokojące. O ile w wakacje szpitale covidowe świeciły pustkami, tak teraz mamy w nich już 5 042 osoby, które wymagają terapii. Na intensywnej terapii jest już 444 pacjentów. Najgorzej jest we wschodniej części kraju. – Na tę chwilę zajętych jest 75 proc. tych przygotowanych w woj. lubelskim oraz 65 proc. przygotowanych w woj. podlaskim – ujawnił Kraska.
Głównym powodem tego, że w tych dwóch województwach jest dramatycznie, jest fakt, że mało osób się zaszczepiło. Przyrosty zakażeń dotyczą głównie tych ludzi. Kraska zaapelował do wszystkich, którzy nadal nie wierzą, że szczepienia coś dają, aby skusiły się i przełamały swój lęk.
Źródło: Polskie Radio
