Czy w Sylwestra znów każa nam siedzieć w domach? W internecie aż wrze. Coraz więcej internautów dyskutuje na temat tegorocznego powitania nowego roku. Doniesienia są sensacyjne, o czym jako pierwsza donieśli dziennikarze stacji radiowej RMF24.
Sylwester. Obostrzenia i zakaz zabawy? Ministerstwo Zdrowia ujawnia swoje plany
Od paru dni zarówno w mediach, jak i na portalach społecznościowych, krążą informację o potencjalnym zakazie wychodzenia z domu w Sylwestra. O sprawie zrobiło się tak głośno, że głos na ten temat postanowiło zabrać Ministerstwo Zdrowia. W tym temacie najwięcej informacji ujawniła redakcja stacji RMF24. Od tamtej pory w internecie aż się gotuje.
Od 15 grudnia rząd wprowadził szereg nowych obostrzeń i ograniczeń. Wśród nich jest wyraźnie zapisany nakaz zamknięcia klubów oraz dyskotek. Wywołało to ogromną lawinę plotek i – przede wszystkim – niezadowolenia. Dla większości Polaków święta lub Sylwester to świętość.
Jeszcze nie tak dawno podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o nowych restrykcjach, była mowa o tym, że zabawa sylwestrowa nie będzie objęta restrykcjami. Dziś jednak mamy zupełnie inne wieści. Okazuje się bowiem, że kluby mogą zostać zamknięte na cztery spusty również na noc z 31 grudnia na 1 stycznia.
Rzecznik resortu zdrowia rozwiewa wątpliwości. W internecie aż huczy od spekulacji
Z jeszcze ciepłego rozporządzenia, do którego mamy dostęp od niedawna, wynika wprost, że sylwestrowe tańce nie będą stanowił wyjątku. Kluby mają być zamknięte. W Polakach aż sięzagotowało do tego stopnia, że głos w tej sprawie postanowił zabrać rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Nowe obostrzenia wprowadziły tylko zamęt i zamieszanie. Okazało się bowiem, że najpierw poszła w eter informacjia, iż w Sylwestra i Nowy Rok zabawa będzie wyjątkowo dozwolona. Nic takiego jednak nie było zapisane w rozporządzeniu. Słowa rzecznika resortu zdrowia uspokoiły Polaków.
– Zgodnie z deklaracją, która padła w ubiegłym tygodniu na konferencji dotyczącej obostrzeń, na Sylwestra będą otwarte kluby i dyskoteki, a co za tym idzie, będzie można w reżimie sanitarnym celebrować nadejście nowego roku – stwierdził Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik przyznał też, że faktycznie w rozporządzeniu jest nieścisłość, która – jak zapewnił – zostanie niezwłocznie poprawiona. W końcu właściciele klubów i dyskotek, którzy już sprzedają miejsca na imprezy, muszą wiedzieć wcześniej, na czym stoją.
Źródło: RMF24.pl