W wieku 94 lat zmarł wspaniały aktor Franciszek Pieczka, jedna z najwybitniejszych osób pracujących na rzecz polskiej kultury. Był jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów w kraju.
Franciszek Pieczka nie żyje. Aktor miał 94 lata
– Dziś po południu odszedł od nas jeden z najwybitniejszych i najbardziej rozpoznawalnych aktorów polskich FRANCISZEK PIECZKA, Kawaler Orderu Orła Białego. Panie Franciszku będziemy pamiętać nie tylko Pański wielki kunszt aktorski, ale także wspaniałe serce, empatię i ogromną dobroć. Żegnam. Nigdy nie zapomnimy! – napisał w sieci Tadeusz Deszkiewicz, dziennikarz i publicysta.
Franciszek Pieczka to niezapomniany Gustlik z kultowego już polskiego serialu „Czterej pancerni i pies„. O odejściu artysty do wieczności poinformowała media jego rodzina. Aktor urodził się 18 stycznia 1928 w Godowie. Był absolwentem PWST w Warszawie. Później debiutował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze.
Zagrał w ponad stu filmach, zarówno polskich, jak i zagranicznych. 11 listopada 2017 został odznaczony najwyższym polskim odznaczeniem państwowym, czyli Orderem Orła Białego. W kwietniu 2022 media informowały o tym, że aktor podjął decyzję o zakończeniu kariery. Wiadomości te jednak zdementował syn artysty.
Marzył, by spotkać się ze zmarłą żoną. „Tam na górze. Może już przygotowała dla mnie przyjęcie?”
Franciszek Pieczka (94) – aktor teatralny, telewizyjny i filmowy. Popularność zdobył rolą Gustlika w serialu „Czterej pancerni i pies”, wystąpił m. in. w takich filmach jak „Perła w koronie”, ” Blizna”, „Requiem” czy „Jańcio Wodnik”. pic.twitter.com/yLtwIIC1gp
— Kto umarł? (@KtoUmarl) September 23, 2022
Przyczyną śmierci aktora był wiek. Nie tak dawno wypowiadał się on dla mediów i wprost przyznawał, że jako aktor nie ma już właściwie żadnych celów i aspiracji.
Aktor stracił żonę w 2004 roku. Wyjawił wówczas, że z każdym kolejnym rokiem coraz intensywniej rozmyśla zarówno o zmarłej żonie, jak i własnej śmierci (o czym informował portal wirtualnapolska.pl w publikacji pt. „Legendarny aktor prosi Boga. Smutne wyznanie Franciszka Pieczki„).