Klaudia i Michał z YouTube’owego programu Check In postanowili wybrać się do oczka w głowie Magdy Gessler, czyli jej restauracji „U Fukiera”. Mocno zachwalali jakość potraw i bardzo dobre składniki. Miny im posmutniały, gdy przyszło do zapłacenia rachunku.
Kotlet Magdy Gessler jak złoto. Jego cena właśnie poszła w górę
„U Fukiera” to najbardziej rozpoznawalna restauracja na warszawskiej starówce i jednocześnie prawdziwe oczko w głowie Magdy Gessler. Kto będzie miał szczęście, będzie miał okazję osobiście spotkać się z prowadzącą „Kuchenne Rewolucje”, która czasami tu wpada na kolację z rodziną.
Niestety, choć składniki i jakość dań stoją na wysokim poziomie i są mocno chwalone, to gorzej jest z cenami. Ale cóż – za dobry produkt trzeba zapłacić. Do restauracji wybrali się ostatnio Klaudia i Michał, którzy na YouTube recenzują bary i restauracje, a konkretnie serwowane tam dania. Co ich zaskoczyło?
Klaudia i Michał z YouTube’owego programu Check In wybrali się do restauracji „U Fukiera” – prawdziwego oczka w głowie Magdy Gessler. Para zaczęła swoją degustację od chleba z masłem robionym na miejscu, następnie przeszła do tatara, który zrobił na nich dobre wrażenie.
Następnie młodzi postanowili sprawdzić kolejne dania. Rosół na wielu mięsach Klaudii bardzo przypadł do gustu, podobnie jak risotto. Michał z kolei wybrał pierogi, które powaliły go wysoką jakością wykonania oraz smakiem dobrych składników.
Na koniec zostawili sobie kotleta giganta, który rzeczywiście jest na bogato, bo zajmuje cały talerz. I tu niestety pojawiła się pierwsza i w zasadzie chyba jedna z nielicznych wpadek. Zdaniem pary był to „kotlet jak kotlet„. Nie powalił niczym Klaudii i Michała, ale był poprawny i smaczny.
Jak się okazało, nie był to zwykły schabowy, a Magda Gessler podchodzi do tematu patrząc na szczegóły. Mięso używane w „U Fukiera” to ekologiczna wieprzowina rasy Mangalica, która jest przyprawiana i okładana cebulą, zalewana mlekiem i marynowana przez całą dobę.
Ceny w restauracjach rosną. Za jakość trzeba płacić
Do schabowego podano recenzentom świeżo gotowane ziemniaki oraz zasmażaną kapustę. YouTuberzy nie zauważyli w tym daniu niczego zaskakującego. Było po prostu poprawnie i dobrze. Gdy dowiedzieli się, ile kotlet kosztuje, stwierdzili zgodnie, że za taką cenę można było spodziewać się czegoś lepszego.
Kotlet schabowy jeszcze kilka miesięcy temu kosztował w restauracji „U Fukiera” 64 zł. Klaudia i Michał musieli tym razem zapłacić za to samo danie już 78 zł. Wszystko z powodu inflacji i drożyzny, przez którą wiele firm podnosi ceny, aby móc utrzymać się na rynku. Co na plus? Schabowy był rzeczywiście ogromny i za tę cenę mogłyby się najeść dwie osoby.
YouTuberzy zgodnie przyznali na koniec, że po spróbowaniu wszystkich dań byli bardzo zadowoleni. Gorzki smak w ustach pojawił się tylko przy płaceniu rachunku za ucztę. To, co nie spodobało się gościom, to również dość wysoka cena za ciepłe napoje.
Choć Klaudia z Michałem zostawili tu ostatecznie 400 zł, to patrząc na jakość dań byli pewnie, że było warto. Raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi. Warto pogodzić się z tym, że wszystko obecnie drożeje, nie tylko schabowy u Gessler. O 4 zł skoczyła również cena jej sernika, a to na pewno nie koniec zmian w menu.
