Legenda polskiej estrady – Maryla Rodowicz – miała od lekarza usłyszeć niepokojące wieści. To może oznaczać, że nie zobaczymy jej już na scenie w takim stanie, jak do tej pory. Jak wiemy, zdrowie to nie jest jedyny problem gwiazdy.
Maryla Rodowicz nie wróci na scenę? Lekarz powiedział jej prawdę
Dorobku artystycznego jednej z najwybitniejszych polskich piosenkarek nikt chyba dziś nie kwestionuje. Czas leci nieubłaganie, ale osiągnięcia Maryli Rodowicz na wszystkich cały czas wywierają wrażenie i wzruszają do łez
Ostatnie doniesienia na jej temat nie są jednak już tak pozytywne. Nie chodzi już tylko o finanse, na które od dawna się skarży nasza diwa. Każdy Polak wie, ze piosenkarka od pewnego czasu mocno narzeka na stan swoich kolan. Opiekujący się nią ortopeda postawił sprawę jasno, a jego słowa zabrzmiały tak, że artystka widzi nad swoją karierą czarne chmury.
Na początku 2022 roku media pisały, że kolano Rodowicz udało się uratować. Gwiazda miała przejść operację po kontuzji, której doznała w trakcie gry w tenisa, którą uwielbia i. Bez tej rozrywki trudno jej egzystować. Czy kolano po kilku miesiącach znów się odezwało?
Co dalej z karierą piosenkarki?
Dziennikarze portalu WD.pl poinformowali, że jeden z lekarzy Maryli Rodowicz odradził jej intensywne występy na scenie. Jak wiemy, było dużo tańca i ruchów. Medyk stwierdził, że jej stan zdrowia nie pozwala już na takie szaleństwo.
Miał jej powiedzieć prosto w oczy: „Wiem, jak trudne to dla pani…” – czytamy w mediach. Zabrzmiało jak wyrok śmierci na jej karierę.
Rodowicz zbliża się powoli do 80-tki i bez wątpienia musi się oszczędzać. Będzie jej na pewno trudno zrezygnować z kocich ruchów na scenie, które były stałym elementem każdego występu. Koncerty nadal będą organizowane, ale nie ma co liczyć, że gwiazda będzie biegać po scenie.
Nie będzie jednak w stanie całkowicie rzucić kariery. Inflacja w Polsce szaleje, a Maryla od dawna narzeka na stan swojego kotna bankowego i twierdzi, że czeka ją praca do końca jej dni. Życzymy Maryli Rodowicz dużo zdrowia, chcemy ją bowiem oglądać na scenie jak najdłużej.
