w

Polscy piloci zakończyli I etap szkolenia. To oni będą latać supernowoczesnymi F-35

Jak poinformował szef MON Mariusz Błaszczak, pierwszy etap szkolenia polskich pilotów na nowoczesnych myśliwcach F-35 właśnie się zakończył.

szkolenie f35 myśliwiec
Fot. Twitter / Ministerstwo Obrony Narodowej / Mariusz Błaszczak (materiały prasowe)

11 kwietnia w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu Mariusz Błaszczak, wicepremier-minister obrony narodowej wziął udział w odprawie załóg samolotów F-35, które zakończyły jeden z etapów szkolenia. Pierwsze supernowoczesne myśliwce pojawią się na wyposażeniu polskiego wojska już w 2024 roku.

Szkolenie pilotów na F-35 zakończone. Wręczono certyfikaty

Samoloty F-35, które trafią na wyposażenie Wojska Polskiego, to uniwersalne platformy dostosowane do realizacji misji rozpoznawczych, prowadzenia walki radioelektronicznej, wsparcia komponentu lądowego, czy zwalczania statków powietrznych przeciwnika, zarówno w ramach prowadzonych operacji narodowych, jak i w układzie sojuszniczym.

Polska jest dziesiątym państwem NATO pozyskującym tego typu maszyny.

Wręczyłem certyfikaty najlepszym z najlepszych, czyli tej grupie pilotów i techników, którzy rozpoczną szkolenie na F-35. To najnowocześniejsze samoloty na świecie. W przyszłym roku już trafią w ręce właśnie polskich pilotów i polskich techników – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak mediom.

Dostawy samolotów F-35A dla Polski będą realizowane już w latach 2024-2030. Pierwsze 6 maszyn czasowo zostanie rozmieszczonych w latach 2024-2025 w jednej z baz lotniczych na terytorium USA z przeznaczeniem do szkolenia personelu latającego i technicznego Sił Powietrznych RP. Przylot pierwszych samolotów do kraju przewidywany jest na przełomie roku 2025/26.

Najlepsze po F-22 Raptor samoloty na świecie

Dlaczego F-35 są najlepsze na świecie? Przez swoją sieciocentryczność. Będą funkcjonalne i będą odpowiadały naszym oczekiwaniom, jeżeli chodzi o odstraszanie i obronność. Będą świetnie współpracowały np. z Himarsami – potwierdził szef MON.

Konsekwentnie wybieraliśmy uzbrojenie pochodzące ze Stanów Zjednoczonych, albo kompatybilne z uzbrojeniem amerykańskim – koreańskie samoloty FA-50. (…) To jest niezwykle ważny argument jeżeli chodzi właśnie o budowę siły Wojska Polskiego, jeżeli chodzi także o całą naszą NATO-wską politykę obrony i odstraszania – powiedział Mariusz Błaszczak.

Zdaniem ministra obrony mamy silną potrzebę pilnej modernizacji armii do NATO-wskich standardów. Powodem są tragiczne doświadczenia z Ukrainy. – Nie można dopuścić do tego, żeby chociażby skrawek polskiej ziemi był okupowany. (…) Wojsko ma bronić każdego skrawka polskiej ziemi – oznajmił stanowczo minister.

wyciek dokumentów ukraina ściśle tajne

Złe wieści z ukraińskiego frontu. Pentagon: „Bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa”

sołowjow telegram

Podwładni Putina znów grożą Polsce. Ich zdaniem „Warszawa to rosyjskie miasto”