Ogromna tragedia dotknęła polską biegaczkę narciarską i mistrzynię Justynę Kowalczyk. Dziś w wieku 38 lat zginął w tragicznych okolicznościach jej mąż Kacper Tekieli. Do zdarzenia doszło podczas pobytu pary w Szwajcarii.
Kacper Tekieli nie żyje
Jeden z najlepszych polskich wspinaczy i życiowy partner polskiej mistrzyni Justyny Kowalczyk zginął w Alpach Szwajcarskich. Gdy zginął, robił to, co kochał. Realizował wyjątkowo ambitny plan w ramach projektu górskiego, do którego długo się przygotowywał.
Tekieli miał 38 lat. Jak donoszą media, mężczyzna spadł z lawiną na północną ścianę jednego z czterotysięczników. Pragnął spełnić marzenie i zdobyć szczyty wszystkich 82 gór. Życie odebrała mu Jungfrau (4158 m n.p.m.). To właśnie tam stracił swoje młode życie. Justyna Kowalczyk odniosła się do tragicznego zdarzenia na Facebooku pisząc tylko dwa słowa.
To o nim nie tak dawno pisały wszystkie media, gdy samotnie i bez użycia liny przeszedł północno-wschodnią ścianę alpejskiego Eigeru. Nie należał jednak do wybitnie medialnych postaci i realizował swoją pasję w ciszy. Mimo to należał do światowej czołówki alpinizmu.
Tekieli poślubił Justynę Kowalczyk w 2020 r. Mieli wspólną pasję i realizowali się nie tylko w górach, ale też rodzinnie. Po roku od ślubu urodził się ich syn Hugo Tekieli. Instagram alpinisty powoli zapełnia się kondolencjami zszokowanych fanów.