Masowe szczepienia przeciwko COVID-19 od samego początku, jak tylko zaczęły być szeroko stosowane, budziły pewne wątpliwości. Spore obawy miały natomiast kobiety, które zastanawiały się nad wpływem szczepień na cykl miesiączkowy. Naukowcy w końcu mają odpowiedź.
Szczepienie przeciw COVID-19 a menstruacja
Na wielu forach internetowych i grupach dyskusyjnych, a także w mediach społecznościowych, kobiety szeroko dyskutowały na temat wpływu szczepionek na koronawirusa na cykl miesiączkowy, czyli na menstruację. Naukowcy postanowili to dogłebnie sprawdzić.
Specjaliści z Oregon Health & Science wzięli pod lupę kobiety, aby raz na zawsze dać odpowiedź na ich pytania o wpływ preparatów na miesiączkę. Wyniki tych badań są jednoznaczne i właśnie zostały ujawnione publicznie. Czy wątpliwości płci pięknej zostały rozwiane?
Jak poinformowała Alison Edelman z Health & Science University, w magazynie naukowym „Obstetrics & Gynecology” zamieszczono ostateczne wynik badań w tym temacie. informacje te pozwoliły badaczom obalić wiele mitów, które powstały wśród kobiet. Między innymi chodziło o powstanie ogromnych zaburzeń w cyklu miesiączkowym po zaszczepieniu.
Wyniki badań nie są zaskoczeniem
W sumie eksperci przebadali niemal 4 tysiące kobiet, z których zaledwie 2,4 tys. przyjęły szczepionkę przeciw COVID-19. Aby badanie było dokladniejsze, podano im różne preparaty. I tak 55 procent kobiet zostało zaszczepionych preparatem Pfizer, 35 proc. Moderna oraz 7 proc. Johnson&Johnson.
Analizy pozwoliły naukowcom ustalić, że pierwsza dawka szczepionki sprawiła, że cykl miesiączkowy się wydłużył o 0,64 dnia, czyli nieco ponad 15 godzin. Z kolei druga dawka spowodowała wydłużenie menstruacji o 0,79 dnia, czyli około 19 godzin.
Czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Właściwie nie. Zgodnie ze stanowiskiem Międzynarodowej Federacji Ginekologii za całkowicie normalne i naturalne uznaje się oficjalnie zmiany w długości trwania okresu nieprzekraczające w sumie ośmiu dni.