w

PILNE. Grupa Wagnera do likwidacji. Prigożyn 1 lipca kończy działalność formacji

Jak poinformował szef Grupy Wagnera, formacja zostanie rozwiązana do końca czerwca. Tym samym prywatna armia Prigożyna przejdzie do historii.

To koniec Grupy Wagnera – prywatnej armii Jewgienija Prigożyna. Najemnicy rozwiążą się z dniem 1 lipca, o czym poinformował jej szef w nowym nagraniu, które pojawiło się 26 czerwca na komunikatorze Telegram.

Likwidacja Grupy Wagnera. 1 lipca formacja ma zostać rozwiązana

Jak poinformował szef Grupy Wagnera (to jego pierwsze wystąpienie od ostatniej soboty), jego prywatna armia zostanie 1 lipca br. rozwiązana. To prawdopodobnie efekt nieudanego rajdu na Moskwę w wykonaniu jego najemników, a potem porozumienia z Kremlem. Po emocjonującym weekendzie Prigożyn ostatecznie zdecydował się wycofać z marszu na stolicę Rosji.

Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że nikt z Grupy Wagnera nie zgodził się na podpisanie jakiejkolwiek umowy z rosyjskim Ministerstwem Obrony. – Nasz marsz pokazał wiele problemów, o których mówiliśmy do tej pory, przede wszystkim bardzo poważne związane z bezpieczeństwem w Rosji – powiedział lider wagnerowców.

Nie wiadomo, jakie będą długofalowe skutki marszu prywatnej armii na stolicę Rosji, tak samo, jak nie wiadomo, czy nie powstanie jakaś nowa formacja. Eksperci są jednak zdania, że skutki mogą być poważne dla samej Rosji, bo obnażono jej liczne słabości.

Koniec Armii Wagnera. Jej lider ujawnił nagranie

Celem akcji związanej z rajdem na stolicę Rosji było zapobieżenie zniszczeniu organizacji oraz pociągnięcie do odpowiedzialności tych osób, które popełniły wiele błędów podczas tzw. „Specjalnej Operacji Wojskowej„. Żaden z członków Grupy Wagnera nie był zmuszany do udziału w akcji, wszyscy wiedzieli, jak to się skończy – stwierdził szef najemników. Żałuje on jednocześnie, że został zmuszony do uderzenia w lotnictwo rosyjskich sił powietrznych.

Wagnerowcy zatrzymali się w momencie, gdy 1. dywizja szturmowa rozmieściła już swoją artylerię na podejściach do stolicy. Na zatrzymanie marszu wpłynęły – zdaniem Prigożyna – dwa czynniki. Nie chciał przelewać rosyjskiej krwi, a po drugie pojechał protestować, a nie obalić rząd i prezydenta Putina. Łukaszenka wyciągnął rękę i zaproponował znalezienie rozwiązania tego sporu.

Rosyjskie służby sprawdzają obecnie, czy zachodnie wywiady były zaangażowane w rebelię Jewgienija Prigożyna, co potwierdził szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

Więcej informacji wkrótce.

Nie żyje sławny amerykański aktor. Znał go każdy. „Był genialnym człowiekiem”

titan implozja animacja

Titanic. Tak wyglądał wybuch Titana. Jest nagranie ukazujące implozję łodzi