27-letnia Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos. Okazało się, że została zamordowana. Jej oprawcą jest prawdopodobnie 32-letni obywatel Bangladeszu. Greckie media ujawniły dwa kolejne nagrania. Jedno z nich udowadnia tezę, że dziewczyna jechała motorem z Salahuddinem S.
Grecja. Nowe nagrania z wyspy Kos. Anastazja nagrana na kilka minut przed tragedią
W tym tygodniu podejrzany o morderstwo 32-letni Salahuddin S. ponownie składał zeznania w miejscowym sądzie. Banglijczyk cały czas upiera się, że nie ma nic wspólnego ze sprawą i nie zamordował 26-letniej wrocławianki. Do żadnego z zarzutów się konsekwentnie nie przyznaje. Jak twierdzą dziennikarze, prawdziwy proces może rozpocząć się nawet za kilka lub kilkanaście miesięcy.
Nowy urywek pokazuje mężczyznę z Bangladeszu oraz Anastazję na jego motocyklu. Kamera uchwyciła parę wieczorem w poniedziałek 12 czerwca krótko przed morderstwem. Mężczyźnie nie pomaga fakt, że wysłał on swoim znajomym z Włoch SMS-a przyznając się de facto do winy.
Wiadomość brzmiała: „Zrobiłem coś strasznego i muszę opuścić Grecję„. W jego domu znaleziono bilet lotniczy, co uwiarygadnia tezę, że Banglijczyk chciał uciec z wyspy. Film pokazujący parę jadącą na motorze sprawia, że potwierdza się teza śledczych o wspólnej przejażdżce.
Grecki portal informacyjny „Protho Thema” ujawnił kolejne nagrania, jakie udało się zdobyć. Na filmie rzekomo widać Anastazję i jej oprawcę na chwilę przed brutalnym zabójstwem. Jak czytam w „Fakcie„, drugie nagranie zrobiła ta sama kamera. Widać na niej mężczyznę, który wychodzi z domu, a następnie po 11 minutach wraca.
Na trzecim ujęciu pokazano z kolei nowe fotografie wykonane w miejscu odnalezienia zwłok młodej wrocławianki. To tu w godzinach wieczornym w odległości niecałego kilometra od domu Salahuddina S. znaleziono kobietę. Pół kilometra od tego miejsca leżał jej telefon.