w

Te cudeńka spadają na nas z nieba. Większość z nas nie wie, co należy z nimi zrobić

Każdego roku sytuacja się powtarza. Do towarzystw opieki nad zwierzętami w całym kraju zgłaszają się ludzie, którzy natrafili na to podczas spacerów.

małe nietoperze jak wyglądają
Fot. Facebook / PTOP "Salamandra"

Jak co roku mamy do czynienia z letnimi upałami. Jak informują specjaliści i członkowie towarzystw opieki nad zwierzętami, w tym okresie telefony się urywają. Wszystko z powodu maleńkich żyjątek, które spadają na nas z nieba. Większość ludzi nie ma pojęcia, co w takiej sytuacji robić.

Noworodek nietoperza. Trzeba im pomóc! Specjaliści mówią, jak postępować

Wydaje Ci się, że ten temat jest abstrakcyjny i Ciebie nie dotyczy? Na początku lata takie sytuacje przydarzają się setkom osób dziennie. Większość z nich nigdy wcześniej nie widziała nietoperza z bliska. Warto wiedzieć, co wówczas robić. Wiedza nie boli – czytamy w poście Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra„.

W Polsce powstał specjalny nietoperzowy telefon pomocowy. Podjęto też kolejne działania informacyjne dotyczące ochrony nietoperzy w budynkach. Wszystko po to, aby podnieść świadomość wśród obywateli jeśli chodzi o siedliska nietoperzy i sposoby postępowania z nimi.

– Gdy słońce porządnie przygrzeje, niektóre schronienia nietoperzy w budynkach zamieniają się dosłownie w piekarniki. Małym, jeszcze nieporadnym oseskom, zdarza się spaść na ziemię. Ponieważ nie umieją jeszcze latać, muszą albo wspiąć się po ścianie z powrotem do kolonii (co często przerasta ich możliwości), albo głośno piszczeć (w niesłyszalnych dla nas ultradźwiękach), aby usłyszała je mama i zabrała – informują członkowie Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra„.

W jednej kolonii może być nawet od 200 do 300 takich uroczych maluszków, ale wypada z niej z reguły tylko kilka. To się po prostu zdarza. Jeśli ktoś sądzi, że nie warto pomagać nietoperzom, może zachęci go fakt, że dorosły nietoperz jest w stanie zjeść nawet tysiąc komarów w ciągu zaledwie jednej godziny.

Rozwiązaniem, gdy natrafimy na takiego oseska, nie jest to, aby przywozić go natychmiast do najbliższego ośrodka zajmującego się pomocą dzikim zwierzętom. Tym małym stworzeniem najlepiej zajmie się jego matka i to do niej powinien jak najszybciej wrócić. Jak mu w tym pomóc?

  • Zabezpieczamy nietoperza w jakimś kartoniku lub innym pojemniku. Zalecamy stosownie rękawic – choćby dla bezpieczeństwa maleństwa. Nie ma obawy – osesek nie ugryzie ani niczym nas nie zarazi. Nie musimy się przejmować, że zostawimy na nim swój zapach – w wypadku nietoperzy nie ma to znaczenia!
  • Szukamy kryjówki kolonii, z której wypadł. W 9 przypadkach na 10 będzie ona niemal bezpośrednio nad miejscem znalezienia oseska – maluch zwykle nie odchodzi dalej od miejsca upadku niż 2–3 metry. Szukamy niewielkiego otworu lub szczeliny – najczęściej w okolicach styku ściany i dachu. Podpowiedzią mogą być małe, czarne bobki (odchody nietoperzy) przylepione do ściany i leżące na ziemi poniżej wlotu.
  • Po znalezieniu otworu podsadzamy do niego malucha. Nie musimy wkładać go bezpośrednio do dziury. Zwykle wystarczy przyłożyć go do ściany w jej pobliżu, a on sam szybko wejdzie do kryjówki i popędzi do mamy.

W razie wątpliwości czy kłopotów, zawsze można skonsultować się ze specjalistą np. przez nietoperzową linię pomocową Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody: 604 83 65 83. Do ośrodka rehabilitacji przekazujemy wyłącznie takiego oseska, o którym wiemy, że nie ma szansy na jego powrót do matki.

Źródło: salamandra.org.pl

leki wycofane z aptek 2023

Te trzy leki znikną z aptek od lipca 2023. Pacjenci będą musieli szukać zamienników

Chełm. Nożownik zabił 36-letniego przechodnia. Trwa poszukiwanie sprawcy