To już kolejny raz, jak czołowi rosyjscy politycy wieszczą nuklearną zagładę. Prezydent Ukrainy zaniepokojony tym, co dzieje się w kwestii Zaporoskiej Elektrowni Atomowej już naucza mieszkańców, jak postępować w przypadku wysadzenia obiektu okupowanego przez Rosjan
Miedwiediew znów grozi. „Nuklearna apokalipsa jest możliwa i całkiem prawdopodobna”
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew znów o sobie przypomniał. Im bardziej Rosjanom nie idzie na Ukrainie ich operacja wojskowa, tym częściej wypisuje on różne rzeczy w internecie odgrażając się nie tylko Polsce, ale i całemu światu. Tym razem ponownie postraszył, że „nuklearna apokalipsa jest możliwa i całkiem prawdopodobna„. A to oczywiście doprowadzi do III wojny światowej.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Miedwiediew napisał długi artykuł do gazety, który zatytułował „Era konfrontacji„. Co można w nim znaleźć ciekawego? Na przykład to, że jego zdaniem lokalna wciąż konfrontacja Rosji z Ukrainą (i de facto państwami NATO) sprawi, że zmieni się nasze myślenie o postrzeganiu świata w przyszłości.
– To, co dzieje się teraz w Ukrainie i Donbasie, to nie tylko konflikt regionalny, ale coś zupełnie innego. To jest totalna konfrontacja. Warunkowy kolektyw Zachodu i reszta świata. Spowodowane jest to diametralną przeciwstawnością poglądów na dalszy rozwój ludzkości Impas potrwa dziesięciolecia – napisał Miedwiediew w publikacji.
Trzecia wojna światowa jako rozwiązanie problemu
– Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest trzecia wojna światowa. To oczywiście źle, bo zwycięzcom wcale nie gwarantuje dalszego dobrobytu, jak miało to miejsce po poprzednich wojnach. Najprawdopodobniej po prostu nie będzie zwycięzców – czytamy w publikacji byłego prezydenta Rosji.
W dalszej części tradycyjnie nie zabrakło odniesień do Ukrainy i tego, że Kijów musi zostać unicestwiony i że liczą się tylko rosyjskie interesy. Rząd w Kijowie Miedwiediew określił mianem „zgniłego kawałka smalcu„. Polityk wezwał też rząd Rosji i samego Władimira Putina do zerwania jakichkolwiek stosunków z Polską.
Bez względu na to, jak traktować te słowa, Ukraina nie traci czasu i przygotowuje się na najgorsze. Putin nadal ma w planach wywołać skażenie wykorzystując do tego infrastrukturę Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Rosyjskie wojska dostały rozkaz opuszczenia kompleksu do 5 lipca. Co wydarzy się po tej dacie? Tego nie wiadomo.
