w

KOCHAM TO!KOCHAM TO! PŁACZĘPŁACZĘ

Piesek odszedł na atak serca. Chwilę później właścicielka zauważyła go na niebie

Ta zaskakująca sytuacja przytrafiła się właścicielce suczki Sunny. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zareagowała na to niezwykle wzruszająco.

pyszczek psa na niebie po śmierci wzruszające
Fot. Twitter / LLedgeway

Zwierzęta są dla wielu ludzi stałym elementem codzienności. Traktujemy je na równi z innymi ludźmi, są naszymi przyjaciółmi na dobre i na złe. Czasem do tego stopnia, że widzimy rzeczy, które być może chcemy w trudnej sytuacji widzieć. Tak było po śmierci Sunny, której pyszczek ukazał się właścicielce… na niebie.

Chmura w kształcie psiego pyszczka. „Wypłakałam się”

Zwierzęta nie są tylko zwierzętami. Jesteśmy z nimi zżyci na całego. Gdy przychodzi trudny moment, zdarza nam się widzieć rzeczy, których nie ma. A może jednak są to jakieś znaki z zaświatów?

Śmierć psa to dramatyczny moment dla właściciela. Często mówi się, że nasze pupile są już wówczas za „tęczowym mostem„, gdzie czekają na nas, aż do nich dołączymy. Tak zrozumiała odejście swojego psiaka Lucy Ledgeway, 19-latka z Yorku (Wielka Brytania). To, co zobaczyła, niezwykle ją wzruszyło.

Młoda dziewczyna była po śmierci ukochanego pieska załamana. Sunny, bo tak miał na imię, był psem rasy Jack Russell terrier. Powodem śmierci był atak serca. Gdy nie mogąc pogodzić się ze stratą postanowiła wybrać się na przejażdżkę autem po okolicy, zobaczyła coś, co ją wprawiło w osłupienie.

To było takie dziwne uczucie. Pomyślałam sobie, że chcę zobaczyć Sunny na niebie jako znak, że wszystko z nią w porządku i że już nie cierpi – przyznała 19-latka w rozmowie z „Daily Mail„. Będąc w miejscu, gdzie zwykle chodziła z Sunny na spacery, spojrzała w niebo. Nie mogła uwierzyć w to, co widzi.

Przyjaciel czeka na nas za tęczowym mostem

Ku jej zdziwieniu chmury na niebie ułożyły się w kształt pyszczka swojego ukochanego czworonoga. Lucy wpadła w płacz, którego nie mogła długo powstrzymać. – Wypłakałam się, spojrzałam w niebo i zobaczyłam Sunny – wspomina.

Są osoby, które na tym zdjęciu nic nie zobaczą. Są też tacy, dla których pyszczek psa będzie od razu zauważalny. Czy to jedynie zbieg okoliczności? Być może. Jednak po takiej stracie nie chce się w to wierzyć. Wolimy przekonywać się, że to jest właśnie to, co chcieliśmy ujrzeć.

Po tym, jak zobaczyłam Sunny na niebie, poczułam w sercu wielkie ciepło. To był jej sposób na powiedzenie nam, że wszystko jest OK – stwierdziła uspokojona tym faktem 19-letnia Lucy. Na szczęście w całym zaskoczeniu zdążyła uwiecznić to na zdjęciu telefonem. Fotografię udostępniła w mediach społecznościowych.

Post bardzo szybko spotkał się z ogromną popularnością ze strony internautów. Ma już niemalże 100 tysięcy polubień. W interakcję pod zdjęciem weszli z Lucy inni właściciele psa, którzy ją pocieszali po stracie. Byli też tacy, którzy również po śmierci swojego czworonoga widzieli go w różnych miejscach. Może jednak nasze pupile wysyłają nam jakieś sygnały? Na pewno chcemy w to wierzyć.

Źródło: Daily Mail, Twitter

Nie żyje światowej sławy piosenkarz. Nie ma na świecie ludzi, którzy nie znają jego piosenek

z ostatniej chwili

PILNE. Legionella nie odpuszcza. Nie żyje trzecia zakażona osoba. Liczba chorych rośnie