Informacja przekazana w minioną niedzielę przez członków Komitetu Śledczy Federacji Rosyjskiej jest oficjalna i ostateczna. Chodzi o katastrofę samolotu pod Moskwą, w której zginęło w sumie 10 osób. Na pokładzie był szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn.
Jewgienij Prigożyn nie żyje. Jest oficjalne potwierdzenie władz Rosji
Rosyjski Komitet Śledczy poinformował oficjalnie o zakończeniu badań genetycznych i identyfikacji ciał ofiar katastrofy biznesowego samolotu pod Moskwą. Przekazano, że wśród zabitych jest Jewgienij Prigożyn oraz jego bliski współpracownik Dmitrij Utkin.
Śmierć Prigożyna skomentował między innymi prezydent Rosji Władimir Putin. – Był człowiekiem o skomplikowanych losach. I popełniał błędy – przyznał tuż po pierwszych doniesieniach, że na pokładzie rozbitej maszyny miał być lider Grupy Wagnera.
🔴 #PILNE Oficjalnie: szef grupy Wagnera Jewgienij #Prigożyn nie żyjehttps://t.co/KFXdxSfCuO
— Wirtualna Polska (@wirtualnapolska) August 27, 2023
Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego podawała wcześniej, że na pokładzie samolotu Embraer-135 znajdowali się: Siergiej Propustin, Jewgienij Makarian, Aleksandr Totmin, Walerij Czakałow, Dmitrij Utkin, Nikołwaj Matuszew i Jewgienij Prigożyn.
W środę 23 sierpnia około godziny 18.30 czasu lokalnego biznesowy Embraer Legacy 600C, należący do Prigożyna, rozbił się niedaleko wsi Kużenkino (obwód twerski).
Odpowiedzialnością za zamach obarcza się Putina, ale Kreml nieustannie zaprzecza, że ma z tym zdarzeniem cokolwiek wspólnego. Zdaniem doradcy Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajły Podolaka sprawa jest jednak jednoznaczna i niemal na pewno Rosja stoi za morderstwem Prigożyna.