Były prezydent Lech Wałęsa na swoim Facebooku wygłosił apel do wszystkich Polaków. Prosi ludzi, aby pilnie rozliczyli polityków i wyciągneli wnioski na przyszłość. Liczy też na to, uda się jeszcze uratować ten kraj i gospodarkę.
Wałęsa apeluje do rodaków: „Widzicie co się w kraju dzieje…”
– Widzicie, co się w kraju dzieje, widzicie, że może być tylko gorzej. Widzicie, że ludzie, którzy rządzą krajem, nie nadają się do tego – powiedział stanowczo Lech Wałęsa w nagraniu. Udostępnił je Polakom na swoim oficjalnym kanale na Facebooku. Błagał w nim też o ratunek dla kraju i jego dalszego rozwoju.
Był szef „Solidarności” nie ma złudzeń, że Polacy zawsze potrafili się jednoczyć, gdy była wyższa konieczność. Jego zdaniem teraz właśnie nastał taki czas, by się jednoczyć i sprzeciwić temu, co dzieje się w kraju. Lech Wałęsa twierdzi, że kraj niszczy ta sama ekipa, która przykleiła mu łatkę agenta SB o pseudonimie Bolek.
– To ta sama grupa, od samego początku utrudniała mi działania i robi to nadal. Ci sami ludzie. To jest bardzo podejrzane. Tylko, że ja wtedy miałem wielkie poparcie i byłem tak silny, że poradziłem sobie z nimi – przypomniał były prezydent. Jego zdaniem to już ten czas, byśmy wszyscy się „pozbierali i wzięli sprawy w swoje ręce„.
„Dzisiaj nie mogę przeciwstawić się tym ludziom”
– Bardzo zniszczyli mój autorytet, że dzisiaj nie mogę przeciwstawić się tym ludziom. Robili to celowo i przekonali wielu z was – stwierdził zasmucony Wałęsa. Na koniec apelu publicznie ujawnił, czego oczekuje u kresu swojego życia od obywateli.
– Moja wielka prośba… Róbcie wszystko, by jak najszybciej tych ludzi odsunąć od władzy. Straty, jakie ponosimy w każdej dziedzinie, są przeogromne. Oni nas po prostu zrujnują – wykrzyczał były prezydent.
Na kogo stawia więc Lech Wałęsa po obaleniu rządu Zjednoczonej Prawicy? Tu nie ma zaskoczenia. Jego faworytem jest szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Uważa, że to jedyny człowiek, który się do tej pory sprawdził. Ma jego dozgonne poparcie.
– On nie prosił mnie o poparcie, ale ja go popierałem, popieram i będę popierał, bo jest jedynym, który naprawdę wie i chce dobrze służyć Polsce – przyznał Wałęsa. Czy ludzie posłuchają apelu byłego prezydenta i ruszą na barykady? Czas pokaże.
