Czy PiS uzbiera posłów, by znów mieć większość? To raczej mało prawdopodobne, choć takie próby są podejmowane. Partia nie może pogodzić się z myślą, że tyle dała Polakom pieniędzy, a oni woleli zagłosować na opozycję. Obietnice wyborcze opozycji skomentował za to premier Morawiecki.
Mateusz Morawiecki ostro o obietnicach opozycji. „możemy mieć do czynienia z największym oszustwem wyborczym w III RP”
Mateusz Morawiecki, który lada moment odda władzę, ponownie zaatakował opozycję. Premier udzielił pierwszego obszernego wywiadu po wyborach i już zapowiedział, że Polacy wkrótce będą świadkami „największego oszustwa w III RP„. Co miał na myśli szef rządu? Atmosferę wokół wyborczych obietnic jego konkurentów.
Obecnie w kraju panuje polityczny chaos. Nie wiadomo, kto przejmie władzę i w jakiej formie, bo politycy opozycji już zaczęli się w mediach społecznościowych kłócić i spierać między sobą. PiS też podejmuje walkę o to, aby jednak mieć w Sejmie większość, ale z każdym dniem szanse na to maleją.
Premier Mateusz Morawiecki w pierwszym wywiadzie udzielonym po wyborach stwierdził stanowczo, że opozycja jeszcze nie przejęła rządów w Polsce a już „wykręca się od większości obietnic„. Szef rządu Zjednoczonej Prawicy przestrzegł też Polaków przed – jego zdaniem – „największym oszustwem wyborczym w III RP„.
Premier jest przekonany, że koalicyjny rząd PO, Trzeciej Drogi, PSL i Lewicy niemal na pewno nie spełni wyborczych obietnic. Wspomniał przy okazji rok 2007, kiedy Donald Tusk po oddaniu władzy przez PiS zaledwie po 2 latach rządów obiecał różne rzeczy i nie dotrzymał słowa. Chodzi między innymi o wiek emerytalny.
„Mam obawy, że największe oszustwo wyborcze może być dopiero przed nami”
– Wtedy także pan Tusk obiecywał, że nie podniesie wielu emerytalnego, a to zrobił. Obiecywał również podatki obniżone do poziomu 15 proc. i to CIT, PIT i VAT. Niczego takiego nie zrobił. Mam obawy, że największe oszustwo wyborcze może być dopiero przed nami. Oszustwo polegające na wykręceniu się od większości obietnic, które w tej kampanii wyborczej składano – skomentował premier Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem obietnic opozycja złożyła tak dużo, że niemal na pewno będzie z nimi miała problem już od pierwszych dni rządzenia. Nazwał to wprost wyborczym oszustwem, którego Polacy będą świadkami.
– Donald Tusk już zdążył złamać swoją pierwszą obietnicę. Dzień po wyborach miał przecież polecieć do Brukseli i odblokować KPO. Teraz się okazało, że to była tylko metafora. Zobaczymy, iloma jeszcze metaforami posługiwała się przez ostatnie miesiące opozycja – śmieje się premier Morawiecki.
Demokracja, która miała być podobno zagrożona, jednak zadziałała poprawnie. PiS zostało odsunięte od władzy mimo znacznie większych możliwości prowadzenia kampanii. Jak przyznał premier, wynik wyborów pokazał, że Polacy chcą jednak, aby w parlamencie była większa równowaga sił.
Źródło: Wirtualna Polska, Facebook
