Prokuratura jest w trakcie badania wszystkich okoliczności wycieku drastycznych zdjęć zwłok 44-letniego Grzegorza Borysa, które wykonano w miejscu odnalezienia ciała. O sprawie poinformowała Wirtualna Polska. Fotografie wywołały wielkie zamieszanie w internecie. Widać na nich z bliska twarz mężczyzny.
Grzegorz Borys. Zdjęcia ciała wyciekły do sieci. Prokuratura sprawdza, kto za tym stoi
Jak czytamy na portalu WP, sprawą wycieku drastycznych zdjęć znalezionego wczoraj 44-latka zajmuje się wydział ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Zwłoki mężczyzny udało się odnaleźć 6 listopada w poniedziałek tuż przed południem. Leżały w zbiorniku wodnym Lepusz na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku potwierdziła, że ciało należy do poszukiwanego mężczyzny i marynarza, który miał rzekomo zamordować swojego 6-letniego syna. Stwierdzono też dwie rany postrzałowe głowy oraz rany cięte.
‼️ UJAWNIONO ZWLOKI MĘŻCZYZNY
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wraz z dowódcami operacji oraz z Komendantem Żandarmerii Wojskowej zdecydowali o zawężeniu terenu poszukiwań do 2 hektarów. Wyznaczony przez nich teren obejmował rejon zbiornika wodnego Lepusz. pic.twitter.com/iw1kqs4zMS— PomorskaPolicja (@PomorskaPolicja) November 6, 2023
Grzegorz Borys wrobiony w morderstwo? Internauci mają swoją teorię
Na ciało mężczyzny natrafili saperzy z 43. batalionu z Rozewia. Analizowali oni teren w okolicy zbiornika Lepusz. Ciało poszukiwanego 44-latka znajdowało się pod pływającą wyspą – poinformowała Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Szokujące zdjęcia, na których widać nie tylko całe ciało w momencie wyciągania go z wody, ale też zbliżenie na twarz mężczyzny, wyciekły dość szybko i zostały powielone w mediach społecznościowych. W tej chwili nie wiadomo, kto stoi za ich ujawnieniem.
Obecnie śledczy analizują, czy doszło do samobójstwa, ponieważ wszystkie okoliczności na to wskazują, co potwierdzili mediom przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej. Nie publikujemy wspomnianych zdjęć, ponieważ są zbyt drastyczne. „Grzegorz Borys zdjęcia twarzy wykop” – taką frazę internauci wpisywali w Google, by dokopać się do materiałów.
Zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa bez cenzury sadistic
W czasie, gdy Polacy w całym kraju na bieżąco śledzili poszukiwania Grzegorza Borysa, media pisały o bardzo podobnej sprawie z lipca br. Chodzi o zabójstwo 6-letniej córki przez 32-letniego żołnierza z Gdyni. Szeroko opisywały to media, w tym między innymi portal naTemat oraz portal-mundurowy.pl.
Doniesienia te stały się źródłem alternatywnej wersji wydarzeń, która powstała w głowach internautów wątpiących w oficjalne wieści. Uznali oni, że Grzegorz Borys został w coś wrobiony i padł ofiarą słynnego „seryjnego samobójcy„.
Źródło: WP, Interia