Szef MSZ Radosław Sikorski oficjalnie przyznał, że wojska NATO są już obecne na Ukrainie. Słowa te padły krótko po tym, jak na Zachodzie zaczęto na poważnie rozważać możliwość rzeczywistego wsparcia Ukrainy poprzez interwencję wojskową.
Wojska NATO są już na Ukrainie. Sikorski potwierdza
Rosyjska rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa jest pełna obaw po tym, co wyznał publicznie Sikorski. Stwierdziła ona, że teraz nikt już nie będzie temu zaprzeczał, że NATO jest na Ukrainie obecne. Sytuacja między Zachodem a Rosją staje się coraz bardziej napięta
Dyskusję na temat ewentualnego wysłania oficjalnego kontyngentu NATO do Ukrainy rozpoczął nie tak dawno prezydent Francji Emmanuel Macron sugerując, że nie należy „wykluczać” takiej opcji. Potwierdził on też, że wszystko obecnie jest możliwe i każde rozwiązanie będzie brane pod uwagę.
Minister Sikorski w swoim ostatnim przemówieniu stanowczo podkreślił istotę i wagę wsparcia Ukrainy w walce z rosyjską agresją mówiąc, że „Rosja ma przegrać, a Ukraina wygrać tę wojnę”.
„Żołnierze krajów NATO już są na Ukrainie i chciałbym serdecznie podziękować ambasadorom tych krajów, które takie ryzyko podjęły. One same wiedzą najlepiej, które to są.” (Radosław Sikorski)
Potwierdziło się zatem, że obecność wojsk NATO na Ukrainie nie jest jedynie teorią i plotką. Są to jednak nie czynni żołnierze, a instruktorzy wojskowi z państw sojuszniczych. Przekazują oni Ukraińcom swoje doświadczenie i szkolą ukraińskich żołnierzy na miejscu.
💬 The presence of #NATO forces in Ukraine is not unthinkable. I appreciate the 🇫🇷 President Emmanuel Macron’s initiative, because it is about Putin being afraid, not us being afraid of Putin.
| FM @sikorskiradek during a conference on NATO at @PLParliament pic.twitter.com/yVZc3AlbJZ
— Ministry of Foreign Affairs 🇵🇱 (@PolandMFA) March 8, 2024
To forma wsparcia, która ma znaczący wpływ na sytuację na froncie. Choć nie tak dawno Władimir Putin oficjalnie ostrzegł, że Rosja dysponuje całym wachlarzem środków, które mogą razić cele znajdujące się na obszarze państw NATO, żaden kraj sojuszu nie potraktował tych słów poważnie.
Obecność NATO na Ukrainie to nie tylko kwestia bezpieczeństwa Ukrainy, ale także wyraz determinacji Zachodu wobec rosyjskiej agresji.