Toruński duchowny i twórca Radia Maryja i TV Trwam znów ma kłopoty. Katolicka rozgłośnia wyemitowała pilny apel o szybkie wsparcie finansowe. Bez tego media ojca Rydzyka mogą po prostu nie przetrwać, w szczególności po zmianie władzy.
Ojciec Rydzyk ma poważny problem. Ujawnił wydatki
– Każdego miesiąca myślicie państwo o budżecie dla własnej rodziny, pomyślcie też o Radiu Maryja i TV Trwam – powiedział toruński duchowny i twórca Radia Maryja. Redemptorysta ujawnił też, ile kosztuje miesięcznie utrzymanie mediów katolickich, które stworzył od zera. Kwota jest kosmiczna.
Jak wyliczyli dziennikarze Wirtualnej Polski, podczas ośmioletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości na wszystkie projekty i pomysły ojca Tadeusza Rydzyka przeznaczono już niemal 400 mln zł. Teraz, gdy władza się zmieni, źródło państwowych pieniędzy zostanie prawdopodobnie odcięte, a to zagraża istnieniu nie tylko toruńskiej rozgłośni, ale też telewizji.
– Katolicy to olbrzym, często śpiący olbrzym. Trzeba wszystkich obudzić, do odpowiedzialności i ewangelizacji świata – powiedział ojciec Rydzyk apelując do wiernych o pilne wpłaty. Następnie ujawnił, z jakimi kosztami jego dzieła muszą się zmagać każdego miesiąca.
Duchowny potrzebuje nawet 5 mln zł miesięcznie
I tak opłata za naziemne nadawanie telewizji to miesięcznie aż 740 tys. zł. Koncesja kosztuje co rok 670 tys. zł. Kolejne koszty związane są z możliwością transmitowania mszy przez internet, które oszacowano na 85 tys. zł miesięcznie.
Co miesiąc ponad 340 tys. zł ojciec Rydzyk przeznacza na rachunki za prąd. Do kosztów należy doliczyć też dzierżawę sygnału na satelitach, aby przekaz docierał do USA.
To kolejne 140 tys. zł miesięcznie. Na koniec dochodzi też opłata za dzierżawę budynków, skąd nadaje się sygnał radiowy i telewizyjny. To kolejny prawie milion złotych.
W sumie Tadeusz Rydzyk potrzebuje do funkcjonowania około 5 mln zł na miesiąc. – To jest dużo, ale czy dużo dla milionów słuchaczy? – powiedział wyraźnie zaniepokojony redemptorysta.
