Jarosław Kaczyński, niegdyś premier, a dziś lider partii rządzącej, podczas ostatniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przed ciszą wyborczą podzielił się swoją wizją tego, co mogłoby się stać, gdyby Polska zdecydowała się na tę walutową zmianę. Mówił też o innych zagrożeniach.
Krytyka rządu i jego obietnic przed ciszą wyborczą
Kaczyński pojawił się na kilka chwil przed ciszą wyborczą na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. Z jego ust padły wyjątkowo mocne słowa krytyki pod adresem obecnej koalicji rządzącej.
„Uderzenie potężne” – takimi słowami Kaczyński opisał potencjalne wprowadzenie euro w naszym kraju. Według niego, nie tylko nasza stopa życiowa znalazłaby się na straconej pozycji, ale i szanse rozwojowe Polski mogłyby zostać poważnie ograniczone.
– I to będzie uderzenie w stopę życiową. To będzie uderzenie naprawdę potężne, ale to będzie uderzenie także w nasze szanse rozwojowe. Ale to będzie być może cios najmocniejszy – stwierdził prezes PiS.
Kaczyński apelował, by pamiętać o „pokazaniu żółtej kartki” tym, którzy na to pracują, sugerując, że decyzja taka byłaby zdradą osiągnięć ostatnich lat. Takie słowa padły z ust prezesa Prawa i Sprawiedliwości na ostatniej prostej kampanii przed wyborami samorządowymi.
Kaczyński o „100 konkretach na 100 dni”
W swoim wystąpieniu Kaczyński nie omieszkał przypomnieć o „100 konkretach na 100 dni” zapowiadanych przez Donalda Tuska. Te obietnice, zdaniem lidera PiS, okazały się „kłamstwem” i „zaprzeczeniem demokracji”.
Kaczyński krytykuje obecną sytuację polityczną, mówiąc o „wielkiej manipulacji”, która miała charakteryzować władzę w poprzednich latach. Lider PiS podkreśla, że fundamentami demokracji są prawda i dotrzymywanie słowa, czego według niego brakuje obecnej koalicji.
Kaczyński w swoich mocnych słowach wskazuje również na zagrożenia związane z podwyżkami VAT i cen energii. Te działania, w jego opinii, pokazują, że obecna władza „sięga z całą energią do kieszeni Polaków”.
Tusk na ostatniej prostej kampanii
Ostatniego dnia kampanii swoje spotkanie z wyborcami miał również lider PO i premier Donald Tusk. Przestrzegał on przed głosowaniem na Prawo i Sprawiedliwość.
– Jeśli oni odzyskają władzę w samorządach to znaczy, że zmarnowaliśmy nasz wspólny wysiłek. Obudzimy się w poniedziałek rano i zrozumiemy, że przez nasze gapiostwo nagle nam to znowu wypadnie z rąk – ostrzegł szef rządu.
Zdaniem Tuska samorząd to istota wolnościowych systemów politycznych. Bez samorządu nie ma wolności, a kandydaci KO nie startują w wyborach samorządowych dla siebie. Startują dla wizji swoich miast, gmin i powiatów.