Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, znany ze swojego opanowania i dystansu, niespodziewanie stracił nad sobą kontrolę w konfrontacji z przeciwnikami politycznymi. Tego nikt z obecnych na Placu Piłsudskiego w Warszawie się nie spodziewał. W sieci pojawiło się nagranie dokumentujące to zdarzenie.
Skandaliczne słowa prezesa PiS. Padły wyzwiska
Sobotnie wydarzenia na placu Piłsudskiego w Warszawie miały być jak zwykle rutynowym upamiętnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej. Jednak tym razem sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Gdy Jarosław Kaczyński zbliżał się do swojej limuzyny, został zaczepiony przez Arkadiusza Szczurka, działacza Obywateli RP i Komitetu Obrony Demokracji. To, co nastąpiło później, zszokowało wszystkich obecnych. Najpierw jednak tłum krzyczał do niego: „Jarek, skończ te łgarstwa. Przestań kłamać i oszukiwać ludzi”. Okrzyki te emitowano przez megafon.
Prezes PiS, zwracając się do działacza, użył słów, które trudno uznać za godne polityka jego rangi. „Ty putinowska szmato” – te słowa, wypowiedziane przez Kaczyńskiego, zostały zarejestrowane i błyskawicznie rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych. Nagranie incydentu stało się viralem, wywołując lawinę komentarzy i spekulacji na temat stanu emocjonalnego lidera partii rządzącej.
Kaczyński do mnie;
„Putinowska szmato”🤣 pic.twitter.com/2L52ZLFXRz— Arkadiusz Szczurek (@ArkadiuszSzczu2) August 10, 2024
To kolejny już raz, gdy Jarosław Kaczyński daje się ponieść emocjom podczas miesięcznic smoleńskich. Jednym z powodów jest bez wątpienia utracona władza. W poprzednią miesięcznicę przyszedł na obchody z sekatorem.
Zaledwie miesiąc wcześniej prezes PiS został przyłapany na zamalowywaniu tabliczki na jednym z wieńców, która zawierała krytyczny napis wobec jego brata, śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Seria tych incydentów rodzi pytania o stabilność emocjonalną lidera największej partii opozycyjnej.
Źródło: Fakt