w ,

Tyle osób padło ofiarą powodzi. Te liczby robią wrażenie. Straty są kolosalne

– Musimy przygotowywać plan odbudowy, który jest naszym zobowiązaniem i narodową ambicją – przekazał Donald Tusk podczas porannego spotkania sztabu kryzysowego.

powódź straty
Fot. YouTube / Kancelaria Premiera

Południe Polski zmaga się z największą powodzią od dekad. Żywioł nie oszczędza nikogo – tysiące domów zalanych, setki miejscowości odciętych od świata, a mieszkańcy walczą o przetrwanie. Skala zniszczeń jest ogromna, a władze wprowadziły stan klęski żywiołowej. Wiadomo też, ile jest osób poszkodowanych.

Polska walczy z żywiołem. Skala katastrofy jest dramatyczna

Najnowsze dane przedstawione przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jana Grabca, rzucają światło na prawdziwą skalę katastrofy. Aż 749 miejscowości zostało objętych stanem klęski żywiołowej, co przekłada się na zawrotną liczbę 2 milionów 390 tysięcy osób dotkniętych tą decyzją. To niemal tyle, ile wynosi populacja całej Warszawy!

Głównie to oczywiście wsie, ale również w tej liczbie są miasta – podkreślił Grabiec, ukazując jednocześnie, że żywioł nie oszczędza ani małych społeczności, ani dużych aglomeracji. Jednakże, jak się okazuje, rzeczywista liczba ofiar powodzi jest nieco mniejsza, choć nadal przerażająca – 57 tysięcy osób bezpośrednio doświadczyło skutków zalania, pomimo heroicznych wysiłków służb ratowniczych.

Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna z każdą godziną. Ponad 6,5 tysiąca osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w pośpiechu, uciekając przed wdzierającą się wodą. To, co zostawili za sobą, przeraża – ponad 11,5 tysiąca budynków mieszkalnych zostało zalanych lub uszkodzonych przez żywioł.

Tysiące Polaków bez dachu nad głową. 7 potwierdzonych ofiar

Ofiarami powodzi padły osoby zamieszkujące zarówno domy jednorodzinne, jak i blokowiska. Powódź nie wybiera – dotyka zarówno skromnych domostw, jak i wielopiętrowych bloków, bo miejscami woda sięgała nawet 2 piętra.

Ponad zalanych zostało w sumie nawet 6 tysięcy budynków gospodarczych, co dla wielu rodzin oznacza utratę nie tylko dachu nad głową, ale i źródła utrzymania. W przypadku wielu rolników straty są tak ogromne, że nie widać możliwości, aby wznowić uprawy. Nie wiadomo, czy wszyscy wrócą na te tereny w obawie przed kolejnymi powodziami.

Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że żywioł nie oszczędził również obiektów użyteczności publicznej. Szkoły, przedszkola, obiekty sportowe, budynki administracji, a nawet mosty i drogi – łącznie 724 takie obiekty zostały zalane lub uszkodzone. To nie tylko ogromne straty materialne, ale przede wszystkim paraliż życia społecznego i gospodarczego na dotkniętych terenach.

Można mówić o prawdziwej katastrofie, z której Polska podnosić się będzie latami i która pochłonie miliardy złotych. Władze i służby ratownicze pracują na pełnych obrotach. Premier Donald Tusk osobiście zaangażował się w koordynację działań, spotykając się z wojewodami we Wrocławiu, by oszacować straty i zaplanować odbudowę.

jedna lekcja religii od września

Biologia, fizyka, chemia i geografia do likwidacji. Nowacka szykuje rewolucję

kiedy kolejna powódź

Ekspert ostrzega przed kolejną wielką powodzią. Wskazuje możliwą datę