Za bezpieczeństwem Polski stoi niewyobrażalny wysiłek tysięcy funkcjonariuszy, którzy każdego dnia powstrzymują zorganizowane ataki na wschodnią granicę. Napięcie na pograniczu polsko-białoruskim narasta, a za kryzysem migracyjnym stoją nie tylko grupy przemytnicze, ale całe aparaty państwowe Białorusi i Rosji.
Polska granica wschodnia pod ostrzałem zorganizowanych sił. Premier ujawnia szokujące kulisy
W 2025 roku odnotowano ponad 2,2 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej – podaje Straż Graniczna. Premier Donald Tusk podczas wizyty w Krynkach otrzymał meldunek potwierdzający patronat administracji prezydenta Łukaszenki oraz zaangażowanie służb rosyjskich w organizowanie nielegalnych przekroczeń granicy. To, co dzieje się na wschodniej flance NATO, to nie przypadek, a precyzyjnie zaplanowana operacja.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej nie jest przypadkowym zjawiskiem ani spontanicznym ruchem migrantów. Za zorganizowanymi próbami nielegalnego przekraczania granicy stoi aparat państwowy Białorusi przy aktywnym wsparciu Rosji.
– Wiemy o rosyjskim zaangażowaniu, więc mamy do czynienia tutaj z machiną państwową, oprócz tego przemytniczą, otrzymałem meldunek o kolejnych zatrzymaniach tych, którzy angażują się w przemyt – powiedział Donald Tusk podczas specjalnej wizyty na wschodniej granicy.
– Jesteśmy w miejscu, które chyba najlepiej ilustruje, z jak poważnym problemem zmagamy się od długich miesięcy, już lat, jeśli chodzi o bezpieczeństwo polskiej wschodniej granicy – zaznaczył premier.
W 2⃣0⃣2⃣5⃣ r. odnotowano ponad 2⃣2⃣0⃣0⃣ prób nielegalnego przekroczenia 🇵🇱–🇧🇾 granicy. Ostatniej doby w Podlaskim Oddziale SG udzielono pomocy 4⃣ osobom, przekazano je Zespołom Ratownictwa Medycznego. W tym roku ZRM wzywano 1⃣3⃣ razy, 1⃣8⃣ osób hospitalizowano. pic.twitter.com/AdJtBUzAzU
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 21, 2025
Otrzymane na miejscu meldunki nie pozostawiają złudzeń co do zaangażowania obcych państw w destabilizację sytuacji na granicy. Potwierdza to „co najmniej patronat organizacyjno-polityczny administracji prezydenta Łukaszenki” w kwestiach dotyczących zagrożenia na granicy polsko-białoruskiej.
Tarcza Wschód. Niemal idealna ochrona. Fakty o nowej zaporze
Premier nie ukrywał powagi sytuacji, ale jednocześnie przekazał informacje, które mogą napawać optymizmem. Według oficjalnych danych, skuteczność zatrzymań osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę wynosi obecnie 98 procent. To efekt zdeterminowanej pracy 11 tysięcy polskich żołnierzy, funkcjonariuszy straży granicznej i policji pełniących służbę na wschodniej granicy.
– Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań, czyli 98 proc. prób nielegalnego przekroczenia granicy jest uniemożliwiane dzięki zdeterminowanej postawie naszych żołnierzy – powiedział Donald Tusk, podkreślając ogromne zaangażowanie służb mundurowych.
Premier zwrócił także uwagę na znaczącą poprawę warunków pełnienia służby na granicy. Według jego słów, podczas rozmów z żołnierzami coraz rzadziej pojawiają się informacje o złych warunkach służby. To istotna zmiana w porównaniu z sytuacją, która miała miejsce w przeszłości.
Jedenaście tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy pilnuje naszej granicy z Białorusią. Trzy miliardy złotych wydaliśmy na jej wzmocnienie. Uzyskaliśmy blisko stuprocentową skuteczność w blokowaniu nielegalnych przekroczeń. Polska odzyskała kontrolę nad swoimi granicami! pic.twitter.com/X53Y5sWz3M
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 22, 2025
Donald Tusk podkreślił również międzynarodowy wymiar problemu ochrony granicy. Jak stwierdził, polski rząd „mobilizuje Europę” do traktowania ochrony granicy polsko-białoruskiej jako wspólnego obowiązku wszystkich krajów Unii Europejskiej. – Mamy kolejne potwierdzenie, że zarówno Tarcza Wschód jak i ochrona granicy przed nielegalnymi przejściami jest wspólnym obowiązkiem – powiedział szef rządu.
MON wyraża uznanie dla funkcjonariuszy
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz nie szczędził słów uznania dla funkcjonariuszy pełniących służbę na granicy. Podkreślił, że Polacy są bardzo dumni z ich pracy i dziękują im za oddanie. Zwrócił także uwagę na fakt, że obecna operacja na granicy jest największą tego typu operacją w historii Polski po 1989 roku.
Szef MON nie powstrzymał się też od politycznej krytyki wobec partii sprzeciwiających się rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej bezpieczeństwa. – Jedność nas wszystkich w Polsce w sprawie Tarczy Wschód i bezpiecznej granicy jest racją stanu. Niektórzy tego nie rozumieją. My budujemy Tarczę Wschód, a oni wolą grać w rosyjską ruletkę – stwierdził minister, odnosząc się krytycznie do stanowiska PiS i Konfederacji.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zwrócił uwagę na stan zapory granicznej, którą zastał nowy rząd. Według jego słów, wcześniej konstrukcja była tak niesolidna, że „w ciągu 20 sekund można było rozchylić pręty lewarkiem i ją przekroczyć”. Obecnie sytuacja znacząco się poprawiła, a skuteczność w zapobieganiu nielegalnym przekroczeniom granicy zbliża się do 100 procent.
Ważne informacje przekazał również gen. Robert Bagan, Komendant Główny Straży Granicznej. Poinformował on o zakończeniu kolejnych etapów wzmocnienia granicy, w tym modernizacji bariery fizycznej i wykonaniu poprzecznych łączeń, które uniemożliwiają rozginanie paneli bariery. Ponadto, w tym roku zakończono budowę bariery elektronicznej na dwóch rzekach położonych w pobliżu granicy.
Źródło: Interia.pl