Donald Tusk nie pozostawia miejsca na interpretacje. Podczas konferencji prasowej w Sławkowie koło Dąbrowy Górniczej premier jednoznacznie zakończył spekulacje na temat możliwego przyspieszenia elekcji parlamentarnych. Polityk podkreślił, że głosowanie odbędzie się dokładnie zgodnie z ustalonym harmonogramem, czyli za dwa i pół roku.
Tusk kategorycznie: „Nie będzie wcześniejszych wyborów!” Ostro o kandydacie PiS
Szef Koalicji Obywatelskiej wyraził pełne przekonanie o zdolnościach swojego ugrupowania do dalszego sprawowania władzy. Tusk zadeklarował posiadanie wystarczających sił oraz wiary w możliwości swojej formacji politycznej. Premier nie ukrywał ambicji dotyczących przedłużenia mandatu zaufania społecznego na kolejne cztery lata po obecnej kadencji.
Stanowcza postawa lidera rządu może dziwić w kontekście narastających napięć politycznych. Tym bardziej że ostatnie tygodnie przyniosły szereg kontrowersyjnych wydarzeń związanych z kampanią prezydencką, które mogą wpływać na stabilność sceny politycznej w Polsce.
Tusk nie ograniczył się jedynie do kwestii wyborów parlamentarnych. Premier poruszył także temat budzący coraz większe emocje – przeszłość Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość w nadchodzących wyborach prezydenckich. Słowa szefa rządu nie pozostawiają wątpliwości co do powagi sytuacji.
Według premiera, na arenie międzynarodowej narastają niepokojące dyskusje dotyczące powiązań kandydata ze środowiskami przestępczymi. Tusk podkreślił, że nie chodzi już o zwykłą kampanię wyborczą czy polityczne rozgrywki, lecz o coś znacznie poważniejszego – międzynarodową reputację Polski jako państwa.
Lider Koalicji Obywatelskiej wyraził obawy przed tym, jak polskie sprawy mogą być postrzegane za granicą. Premier obawiał się, że zagraniczne media oraz politycy mogą zacząć kwestionować wiarygodność polskich elit politycznych. Dlatego też wzywał społeczeństwo do refleksji nad sytuacją, apelując o większą świadomość obywatelską.
Społeczne podziały odzwierciedlone w badaniach
Najnowsze sondaże pokazują, jak bardzo podzielone są opinie Polaków w kwestii przyszłości politycznej kraju. Badanie przeprowadzone przez agencję SW Research na zlecenie „Rzeczpospolitej” na początku maja ujawniło interesujące tendencje społeczne dotyczące ewentualnych przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
– Nie będzie żadnych wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Odbędą się zgodnie z kalendarzem, za dwa i pół roku. Mamy dużo roboty do wykonania i jestem przekonany, że dostaniemy mandat zaufania nie tylko na najbliższe dwa lata i kilka miesięcy, ale na kolejne cztery lata – odpowiedział premier.
Ankietowani zostali zapytani o stanowisko w sprawie możliwych wcześniejszych elekcji w przypadku, gdyby prezydentem nie został Rafał Trzaskowski. Wyniki pokazały znaczne rozproszenie opinii – ponad 30 procent respondentów opowiedziało się za przyspieszeniem wyborów, podczas gdy ponad 42 procent było przeciwnych takiemu rozwiązaniu.
Szczególnie zastanawiający jest fakt, że ponad jedna czwarta badanych nie miała sprecyzowanego zdania w tej sprawie. Badanie zostało zrealizowane na przełomie kwietnia i maja wśród 800 pełnoletnich użytkowników panelu internetowego. Takie rozłożenie opinii może wskazywać na niepewność społecznej co do dalszego rozwoju sytuacji politycznej w Polsce, co dodatkowo uwydatnia znaczenie stanowczych deklaracji premiera Tuska.