Żary stały się areną kolejnego skandalu. Grupa mieszkańców wpłaciła znaczne sumy na zakup mieszkań, lecz inwestycja nie została ukończona zgodnie z umową. Lokalna firma deweloperska nie tylko nie zrealizowała projektu budowlanego, ale również konsekwentnie unika kontaktu z poszkodowanymi klientami.
Mieszkańcy czekają na swoje lokale od lat
Pokrzywdzeni mieszkańcy bezskutecznie próbują dodzwonić się do dewelopera i uzyskać informacje o losach swojej inwestycji. Firma systematycznie ignoruje skargi i nie odpowiada na zapytania dotyczące zakończenia budowy.
Sytuacja stała się na tyle poważna, że zainteresowała się nią redakcja TVN. Dziennikarze postanowili sprawdzić, czy zarzuty mieszkańców są uzasadnione i udać się bezpośrednio do siedziby problematycznej firmy.
Reporter Marcin Jakóbczyk wraz z ekipą filmową dotarł do biura dewelopera w Żarach. Portier wpuścił dziennikarzy do budynku, gdzie planowali przeprowadzić rozmowę z właścicielem firmy. Początkowo wszystko przebiegało spokojnie.
Jakóbczyk rozpoczął zadawanie pytań dotyczących niedokończonej inwestycji mieszkaniowej. Chciał uzyskać wyjaśnienia w sprawie opóźnień i braku komunikacji z klientami. Atmosfera jednak szybko się zmieniła, gdy deweloper zaczął się denerwować.
Mężczyzna, który przedstawił się jako właściciel budynku, stracił panowanie nad sobą. Doszło do ostrej wymiany zdań, a następnie deweloper fizycznie zaatakował reportera. Uderzył Jakóbczyka, co zostało zarejestrowane przez kamery.
Skandaliczne zachowanie trafiło do internetu
Po ataku reporter próbował uzyskać wyjaśnienia od agresywnego dewelopera. Jakóbczyk pytał, dlaczego został zaatakowany i czemu mężczyzna go dotknął. Właściciel firmy nie przeprosił za swoje zachowanie, lecz nakazał całej ekipie natychmiastowe opuszczenie budynku.
Nagranie z całego incydentu zostało opublikowane w sieci i wywołało falę oburzenia. Internauci masowo komentowali skandaliczne zachowanie dewelopera. Jeden z użytkowników przypomniał o konsekwencjach prawnych takiego postępowania.
Zgodnie z kodeksem karnym naruszenie nietykalności cielesnej może skutkować grzywną, ograniczeniem wolności lub nawet pozbawieniem wolności do roku.
Wyświetl ten post na Instagramie