Gorąca debata na antenie Programu 1 Polskiego Radia ujawniła głębokie podziały nie tylko między ugrupowaniami, ale także wewnątrz samej Platformy Obywatelskiej. Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej nie krył swojego przekonania o konieczności przyjmowania migrantów przez Polskę, argumentując to siłą ekonomiczną naszego kraju.
PO przyjmie migrantów? Poseł tej partii się wygadął
Gorąca debata na antenie telewizji ujawniła głębokie podziały nie tylko między ugrupowaniami, ale także wewnątrz samej Platformy Obywatelskiej. Artur Łącki z KO nie krył swojego przekonania o konieczności przyjmowania migrantów przez Polskę, argumentując to siłą ekonomiczną naszego kraju.
Polityk nie wahał się przed jednoznacznym stwierdzeniem, że solidarność europejska powinna być priorytetem. Według jego oceny, kraje takie jak Polska, Grecja czy Włochy nie poradzą sobie z kryzysem migracyjnym w pojedynku. Łącki podkreślił, że kilka tysięcy osób to liczba, którą Warszawa powinna być w stanie zaakceptować.
Riposta ze strony Prawa i Sprawiedliwości nadeszła natychmiast. Elżbieta Zielińska przypomniała bolesne doświadczenia związane z przyjmowaniem ukraińskich uchodźców. Posłanka PiS ostro skrytykowała podejście niektórych państw UE, które odmówiły wsparcia Polsce w momencie największego napływu kobiet i dzieci z ogarniętej wojną Ukrainy.
Strategia nowej równowagi straszy Polaków
Radio Wnet dotarło niedawno do projektu dokumentu rządowego „Strategia nowej równowagi” do 2035 roku. Według nieoficjalnych informacji dziennikarzy plan ten został zaakceptowany przez KPRM. W skrócie plan obejmuje rozpoczęcie realizacji planów migracyjnych na niespotykaną dotąd skalę.
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki przygotowuje się do konfrontacji z Brukselą. Szef rządu zapowiedział kategoryczny sprzeciw wobec paktu migracyjnego podczas zbliżającego się szczytu Rady Europejskiej w Hiszpanii. Decyzja o postawieniu weta oznacza eskalację konfliktu z instytucjami unijnymi.
byłaby wielka szkoda gdyby ta chwila szczerości Posła KO nie została doceniona
mam nadzieję, że każdy z Was pomoże ją rozpropagować jak najszerzej 🙂 pic.twitter.com/sEziw99qlX
— Profesor Pingwin (@ProfesorPingwin) May 29, 2025
Pakt migracyjny przewiduje szczegółowe mechanizmy przymusowej relokacji oraz system kar finansowych dla państw, które odmówią przyjęcia wyznaczonych kontyngentów. Każda osoba, której dane państwo odmówi schronienia, będzie oznaczać określoną opłatę do unijnego budżetu.
Stanowisko polskiego rządu opiera się na doświadczeniach z przyjmowania milionów ukraińskich uchodźców. Warszawa argumentuje, że już wywiązała się z obowiązków solidarnościowych, przyjmując największą w Europie liczbę osób uciekających przed wojną.
Osobisty manifest posła przeciwko partii
Najbardziej zaskakujące okazało się wyznanie Artura Łąckiego dotyczące jego prywatnych przekonań. Poseł otwarcie przyznał, że jego poglądy różnią się od oficjalnej linii Platformy Obywatelskiej. Partia jednoznacznie opowiada się za utrzymaniem dotychczasowego stanowiska – Polska przyjęła ukraińskich uchodźców i na tym koniec.
Łącki nie ukrywa jednak swojej gotowości do osobistego zaangażowania. Polityk deklaruje chęć wyjazdu na włoską Lampedusę jako wolontariusz, jeśli wyborcy nie odnowią mu mandatu poselskiego. Takie zachowanie może oznaczać poważny konflikt wewnątrz ugrupowania.
Słowa posła o „pomaganiu każdemu, kto potrzebuje pomocy” brzmiące podczas radiowego wywiadu pokazują, jak bardzo jego osobiste przekonania odbiegają od partyjnej dyscypliny. Łącki podkreśla wagę europejskiej solidarności, nawet jeśli oznacza to publiczne przeciwstawienie się kolegom partyjnym.
