Wtorkowy poranek w austriackim Grazu zamienił się w koszmar, którego skutki odczuje cała Europa. To, co miało być zwykłym dniem nauki, przerodziło się w jedną z najkrwawszych tragedii w historii austriackiego szkolnictwa. Dźwięki strzałów przerwały spokój placówki edukacyjnej, a uczniowie i nauczyciele znaleźli się w pułapce bez wyjścia.
Masakra w austriackiej szkole. Dzieci nie miały szans na ucieczkę
Pierwsze sygnały o dramatycznych wydarzeniach dotarły do służb ratunkowych około dziesiątej rano. Świadkowie relacjonowali odgłosy przypominające wystrzały z broni palnej, dochodzące z wnętrza budynku szkolnego. Nikt wówczas nie spodziewał się, że za kilka godzin cała Austria będzie opłakiwać ofiary bezprecedensowego aktu przemocy.
Chaos, który zapanował w szkole, trudno sobie wyobrazić. Napastnik systematycznie przeszedł przez co najmniej dwie sale lekcyjne, gdzie uczniowie i pedagodzy stali się jego bezbronną ofiarą. Wstępne doniesienia o jednej osobie zabitej okazały się dramatycznie zaniżone – rzeczywistość przeszła najgorsze prognozy.
Bilans tragedii przedstawia się przerażająco. Dziesięć osób straciło życie, w tym siedmioro dzieci i jedna osoba dorosła. Wśród poszkodowanych znalazło się również dwudziestu osiem rannych, z czego cztery osoby walczą o życie w stanie skrajnie krytycznym. Służby medyczne potwierdziły, że zarówno uczniowie, jak i nauczyciele znajdowali się wśród ofiar tej makabrycznej zbrodni.
Szpitale w regionie natychmiast uruchomiły procedury kryzysowe. Ratownicy medyczni pracowali pod ogromną presją czasu, aby uratować jak najwięcej istnień ludzkich. Część poszkodowanych wymagała natychmiastowych operacji, a stan niektórych z nich pozostaje niepewny.
Sprawca działał według ustalonego planu
Tożsamość napastnika została szybko ustalona przez śledczych. Okazał się nim dwudziestoletni mężczyzna, który wcześniej uczęszczał do tej samej placówki. Fakt, że był to były uczeń szkoły, nadaje całej tragedii jeszcze bardziej dramatyczny wymiar i rodzi pytania o motywy jego działania.
Strzelanina w szkole średniej w Graz, na południowym wschodzie Austrii
W jednej ze szkół średnich w Graz doszło do tragicznego zdarzenia. W wyniku strzelaniny zginęło co najmniej dziewięć osób, a kilkanaście kolejnych, w tym uczniowie i nauczyciele, zostało rannych
Do ataku… pic.twitter.com/lWGMLc7vEh
— Służby w akcji (@Sluzby_w_akcji) June 10, 2025
Młody mężczyzna przygotował się do ataku z drobiazgową dokładnością. Dysponował pistoletom oraz strzelbą, które posiadał zgodnie z obowiązującym prawem. Okoliczność ta pokazuje, jak trudne może być zapobieganie podobnym tragediom, gdy sprawca działa w ramach systemu prawnego.
Ostatnim aktem tej makabrycznej zbrodni było samobójstwo napastnika. Jego ciało zostało odnalezione w jednej z toalet szkolnych, co potwierdza, że planował swoją śmierć od samego początku. Służby podkreślają, że działał samodzielnie, co wyklucza istnienie szerszej sieci współpracowników. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano jednostkę specjalną policji Cobra, a całą placówkę poddano gruntownemu przeszukaniu.
Cała Austria pogrążona w żałobie
Reakcje polityków pokazują skalę wstrząsu, jaki wywołała tragedia. Kanclerz Christian Stocker odwołał wszystkie zaplanowane spotkania i udał się do Grazu wraz z kluczowymi ministrami. W swoim oświadczeniu określił wydarzenie mianem narodowej tragedii, która wstrząsnęła całym krajem.
Burmistrz Wiednia Michael Ludwig podkreślił konieczność jedności społecznej w obliczu tak dramatycznych wydarzeń. Jego słowa o potrzebie przeciwstawienia się nienawiści i przemocy odzwierciedlają ogólnokrajowy nastrój solidarności z ofiarami. Podobne sentymenty wyraził gubernator Styrii Mario Kunasek, który jako ojciec szczególnie mocno przeżywa tragedię dotykającą najmłodszych.
Akcja ratunkowa przerodziła się w jedną z największych operacji tego typu w historii regionu. Sto pięćdziesiąt osiem ratowników medycznych, trzydziestu jeden pracowników interwencji kryzysowej oraz sześćdziesiąt pięć pojazdów ratunkowych zostało skierowanych na miejsce zdarzenia. Austriacki Czerwony Krzyż koordynował działania, a policyjny helikopter monitorował sytuację z powietrza.
Wyrazy współczucia napłynęły również z zagranicy. Polskie ministerstwo spraw zagranicznych przekazało kondolencje bliskim ofiar, podkreślając międzynarodowy wymiar solidarności z cierpiącymi rodzinami. Ta tragedia pokazuje, że przemoc w szkołach stanowi problem dotykający całą Europę i wymaga wspólnych działań zapobiegawczych.