Niemiecka polityka obronna przechodzi przez najbardziej radykalną transformację od czasów zimnej wojny. Po dekadach ostrożnej dyplomacji i unikania mocnych określeń, Berlin używa dziś języka, którego nie słyszano od dziesięcioleci. W nowej strategii bezpieczeństwa Rosja została wprost nazwana zagrożeniem egzystencjalnym dla Niemiec i całego NATO.
Niemcy szykują się na wojnę! Berlin przywraca pobór i alarmuje przed atakiem Rosji
Władze w Berlinie nie ograniczają się już do ogólnikowych ostrzeżeń. Niemiecki rząd przedstawia konkretne scenariusze czasowe, wskazując na możliwość konwencjonalnego ataku Moskwy na kraje Sojuszu już za pięć lat. Ta zmiana retoryki sygnalizuje fundamentalny przełom w myśleniu o bezpieczeństwie Europy.
Kanclerz Scholz, znany z ostrożnego podejścia do kwestii militarnych, teraz forsuje program, który jeszcze niedawno wydawałby się niemożliwy. Niemcy porzucają model armii zawodowej i przygotowują grunt pod powrót do powszechnej służby wojskowej. To koniec ery, która zaczęła się wraz z zakończeniem zimnej wojny.
Rewolucja w niemieckiej polityce obronnej nabiera konkretnych kształtów. Od przyszłego roku każdy osiemnastoletni obywatel będzie musiał poddać się badaniom wojskowym i wypełnić ankietę dotyczącą gotowości do służby. Choć początkowo udział pozostanie dobrowolny, mechanizm ten ma przygotować system do pełnego przywrócenia poboru.
Program wzorowany na szwedzkim modelu ma rocznie obejmować pięć tysięcy młodych ludzi. Minister obrony Boris Pistorius nie ukrywa, że to dopiero pierwszy etap większych zmian. Rząd rozważa także objęcie obowiązkiem służby wojskowej kobiet, co byłoby bezprecedensowym krokiem w powojennej historii Niemiec.
Społeczne poparcie dla tych planów rośnie, szczególnie wśród starszego pokolenia. Podczas gdy ogólne poparcie wynosi 36 procent, wśród osób po sześćdziesiątce aż dwie trzecie popiera powrót do poboru. Debata w Bundestagu już trwa, a politycy coraz odważniej mówią o konieczności przygotowania społeczeństwa na możliwość konfliktu zbrojnego.
Niemieccy generałowie przygotowują się na wojnę kosmiczną
Niemieckie przygotowania obronne wykraczają daleko poza tradycyjne rozumienie armii. Berlin planuje masywne inwestycje w nowoczesne systemy uzbrojenia, zaawansowane technologie obrony przeciwlotniczej oraz zdolności operacyjne w przestrzeni kosmicznej. To odpowiedź na zmieniający się charakter współczesnych zagrożeń militarnych.
Filozofia planowania obronnego przechodzi fundamentalną zmianę. Niemieccy stratedzy porzucają dotychczasowe myślenie o misjach ekspedycyjnych na rzecz przygotowań do obrony własnego terytorium. Minister Pistorius podkreśla, że bezpieczeństwo kraju nie może dłużej opierać się na założeniu o odległości zagrożenia.
Decyzje Berlina wywołują efekt domina w innych stolicach europejskich. Kraje skandynawskie już wcześniej przywróciły pobór, państwa bałtyckie nigdy go nie znosiły. Teraz presja rośnie w Brukseli, Oslo i innych ośrodkach decyzyjnych.
NATO stoi przed redefinicją roli armii w społeczeństwie, odchodząc od modelu profesjonalnych sił zbrojnych ku koncepcji armii obywatelskiej. Europa wkracza w nową epokę, gdzie pokój nie jest już gwarantowany przez same deklaracje sojusznicze, a przygotowanie do obrony staje się priorytetem państwowym.
