Czwartkowa noc przyniosła niezwykłe wydarzenia w stolicy. Tuż przed północą rządowa limuzyna Szymona Hołowni dotarła do podziemnego garażu budynku mieszkalnego w centrum miasta. Celem wizyty marszałka Sejmu było mieszkanie Adama Bielana, europosła Prawa i Sprawiedliwości.
Hołownia spotkał się z Kaczyńskim pod osłoną nocy
Spotkanie odbyło się w atmosferze największej dyskrecji. Dziennikarze, którzy śledzili wydarzenia, pozyskali nawet zdjęcia pojazdu służbowego. Informację udało się potwierdzić w kilku niezależnych źródłach, co zwiększa wiarygodność doniesień. Wybór pory i miejsca spotkania budzi dodatkowe pytania o charakter rozmów między przedstawicielami różnych obozów politycznych.
Wydarzenia nabrały jeszcze bardziej tajemniczego charakteru po godzinie pierwszej w nocy. Fotoreporterzy odnotowali wjazd kolejnego ważnego gościa – prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jego kolumna pojawiła się dokładnie o 1:06, gdy limuzyna Hołowni już opuściła garaż.
Marszałek Szymon Hołownia spotkał się w nocy z wysłannikiem Jarosława Kaczyńskiego! Jak ustalili autorzy podkastu „W związku ze śledztwem” marszałek Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów PiS Adama Bielana @RadioZET_NEWS @NewsweekPolska
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) July 4, 2025
Wizyta lidera największej partii opozycyjnej trwała około 45 minut. Pojazdy Kaczyńskiego opuściły budynek o 1:50. Pół godziny później obserwatorzy zauważyli także wychodzącego z bloku Michała Kamińskiego, wicemarszałka Senatu z PSL. Obecność trzech tak ważnych polityków w jednym miejscu i czasie sugeruje wagę prowadzonych rozmów.
Oficjalne stanowisko pozostawia więcej pytań
Rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek nie ukrywa faktów. Potwierdza praktykę spotkań Hołowni z przedstawicielami wszystkich ugrupowań sejmowych na ich prośbę. Według oficjalnej wersji służą one wymianie poglądów i przekazywaniu próśb, nie prowadząc do konkretnych ustaleń.
Jednak nocna pora i dyskretny charakter spotkania rodzą spekulacje o jego rzeczywistym celu. Dziennikarze nie uzyskali komentarza od Bielana ani Kamińskiego. Polityczne kulisy znów dostarczyły materiału do analiz i domysłów.