Europejski kontynent znalazł się na celowniku zorganizowanej sieci terrorystycznej o międzynarodowym zasięgu. Litewskie organy ścigania ujawniły szczegóły operacji, która mogła zakończyć się tragedią na niespotykaną skalę. Sprawa dotyczy nie tylko pojedynczych aktów przemocy, lecz całego systemu zaplanowanych ataków wymierzonych w infrastrukturę transportową kluczowych państw europejskich.
Sieć terroru rozbita. GRU stało za serią zamachów bombowych
Śledztwo prowadzone przez litewską prokuraturę i policję ujawniło istnienie rozbudowanej struktury, której działania sięgały daleko poza granice pojedynczego kraju. Organizacja ta rekrutowała swoich członków z różnych narodowości, tworząc sieć operacyjną o zasięgu międzynarodowym. Członkami grupy byli obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii oraz Ukrainy, co wskazuje na precyzyjnie zaplanowaną strategię werbunkową.
Charakter operacji oraz sposób jej przeprowadzenia sugerują wysokie umiejętności organizacyjne sprawców. Wykorzystanie nowoczesnych technologii komunikacyjnych oraz zaawansowanych metod finansowania wskazuje na profesjonalne przygotowanie całego przedsięwzięcia. Skala międzynarodowej współpracy organów ścigania, która była konieczna do rozbicia tej sieci, obrazuje złożoność całej sprawy.
Bomby w przesyłkach kurierskich przerażają Europę
Kluczową postacią w całej operacji okazał się Aleksandras Šuranovas, obywatel Litwy, który 19 lipca 2024 roku zrealizował najważniejszą część planu terrorystycznego. Z Wilna wysłał cztery przesyłki zawierające samodzielnie skonstruowane ładunki wybuchowo-zapalające. Wykorzystał do tego celu popularne firmy kurierskie DHL oraz DPD, co miało zamaskować prawdziwy charakter transportowanych towarów.
Miejscami docelowymi przesyłek były strategicznie wybrane lokalizacje w trzech kluczowych krajach europejskich. Niemcy, Wielka Brytania oraz Polska stały się celami ataków, które miały zostać przeprowadzone niemal jednocześnie. Wybór tych państw nie był przypadkowy – wszystkie odgrywają istotną rolę w europejskiej polityce bezpieczeństwa oraz stanowią ważne węzły transportowe kontynentu.
Szczegółowa analiza konstrukcji ładunków wybuchowych ujawniła wysoki poziom technicznego przygotowania sprawców. Bomby zostały ukryte w pozornie niewinnych poduszkach masujących, co miało uśpić czujność służb bezpieczeństwa oraz pracowników firm kurierskich. Do aktywacji użyto precyzyjnie zaprogramowanych elektronicznych timerów, które miały zapewnić synchronizację eksplozji.
Materiały wybuchowe wykorzystane w konstrukcji bomb świadczą o dostępie terrorystów do zaawansowanych substancji chemicznych. W składzie ładunków znaleziono między innymi termit – substancję o ekstremalnie wysokiej temperaturze spalania, używaną zazwyczaj w przemyśle metalurgicznym oraz aplikacjach militarnych.
Seria eksplozji wstrząsa logistyką europejską
Realizacja planu terrorystycznego rozpoczęła się 20 lipca 2024 roku o godzinie 5:45 na lotnisku w Lipsku. Pierwsza przesyłka zdetonowała tuż przed załadowaniem na samolot transportowy DHL, który miał kontynuować lot do Wielkiej Brytanii. Miejsce eksplozji – jedno z najważniejszych centrów logistycznych Europy – nie zostało wybrane przypadkowo.
Następna eksplozja nastąpiła 21 lipca o godzinie 2:15 w ciężarówce DPD przemieszczającej się przez terytorium Polski. Płonący pojazd na polskiej drodze stanowił kolejny dowód na międzynarodowy charakter akcji terrorystycznej. Trzeci ładunek wybuchł dzień później, 22 lipca o 3:36, w magazynie DHL w Birmingham, powodując pożar w kluczowej infrastrukturze logistycznej Wielkiej Brytanii.
Jedynie czwarta bomba nie zdetonowała zgodnie z planem. Usterka techniczna uniemożliwiła aktywację ładunku przewożonego przez DPD w Polsce, co prawdopodobnie zapobiegło kolejnej tragedii. Ten przypadkowy zbieg okoliczności pozwolił śledczym na zabezpieczenie nienaruszonego materiału dowodowego oraz głębszą analizę konstrukcji urządzenia wybuchowego.
Międzynarodowe śledztwo prowadzone we współpracy z organami ścigania Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Łotwy, Estonii, Stanów Zjednoczonych oraz Kanady ujawniło prawdziwe źródło zagrożenia. Ustalenia śledczych wskazały na bezpośrednie powiązania sprawców z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU, co nadało całej sprawie wymiar międzynarodowy.
Rosyjski wywiad za siecią międzynarodowych zamachów
Analiza sposobów komunikacji oraz metod finansowania ujawniła zaawansowany system rekrutacji członków organizacji terrorystycznej. Koordynatorzy wykorzystywali komunikator Telegram do nawiązywania kontaktów z potencjalnymi wykonawcami, oferując im wynagrodzenie w kryptowalutach. Taki sposób działania miał zapewnić anonimowość oraz utrudnić organom ścigania śledzenie przepływów finansowych.
Śledztwo wykazało również powiązania między organizatorami zamachów bombowych a wcześniejszymi aktami terrorystycznymi na terytorium Litwy. Kilku koordynatorów przestępstw było bezpośrednio zaangażowanych w próbę podpalenia centrum handlowego IKEA w Wilnie, do której doszło 9 maja 2024 roku. Ta zbieżność dat oraz metod działania potwierdza istnienie szerszego planu destabilizacyjnego.
W trakcie rozbudowanych działań operacyjnych, obejmujących ponad 30 przeszukań na terenie Litwy, Polski, Łotwy oraz Estonii, zabezpieczono znaczne ilości materiałów wybuchowych przygotowanych do użycia. Znalezione ładunki były ukryte w puszkach z konserwami spożywczymi, co świadczy o kreatywności oraz determinacji sprawców w ukrywaniu swojej działalności.
Szczególnie niepokojące okazało się odkrycie ładunków wybuchowych skonstruowanych z użyciem heksogenu – jednego z najpotężniejszych konwencjonalnych materiałów wybuchowych o zastosowaniu militarnym. Część znalezionych bomb została zaprojektowana tak, aby kierować siłę wybuchu w określonym kierunku, co zwiększało ich niszczycielski potencjał.
Łączna siła wszystkich zabezpieczonych materiałów wybuchowych, wyrażona w ekwiwalencie trotylu, wynosi ponad 6 kilogramów. Według ocen śledczych, ta ilość mogła zostać wykorzystana do przeprowadzenia kolejnych, jeszcze bardziej destrukcyjnych ataków terrorystycznych na terenie różnych państw europejskich.
Litewska prokuratura postawiła zarzuty łącznie 15 osobom zaangażowanym w działalność organizacji terrorystycznej. Wydano międzynarodowe listy gończe za trzema kluczowymi podejrzanymi: Andreiem Baburowem – obywatelem Rosji urodzonym w 1962 roku, Tomasem Dogwanem Stabackinasem – posiadającym podwójne obywatelstwo litewskie i rosyjskie, urodzonym w 1971 roku, oraz Daniłem Gromowem, znanym również pod nazwiskiem Jarosław Michaiłow – obywatelem Ukrainy urodzonym w 1988 roku.
Struktura organizacyjna grupy terrorystycznej charakteryzowała się wysokim poziomem konspiracji oraz podziałem zadań między różne, często niezwiązane ze sobą komórki wykonawcze. Organizatorzy systematycznie rozdzielali poszczególne etapy operacji – od transportu materiałów wybuchowych, przez ich ukrywanie w specjalnie przygotowanych kryjówkach, aż po aktywację urządzeń zapalających. Taki model działania miał zmaksymalizować bezpieczeństwo operacyjne oraz utrudnić organom ścigania rozbicie całej sieci.
Litewski kodeks karny przewiduje za tego typu przestępstwa najsurowszą możliwą karę – dożywotnie pozbawienie wolności, co odzwierciedla wagę zagrożenia, jakie działalność tej organizacji stanowiła dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
Źródło: RMF24


