Warszawskie sądy znów będą musiały zmierzyć się ze sprawą, która może namieszać w relacjach między najważniejszymi organami państwa. Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia wpłynął pozew, którego adresatem jest sam premier Donald Tusk.
Tusk w sądzie. Przedsiębiorca z Sanoka nie odpuszcza
Za dokumentem stoi przedsiębiorca z Sanoka, który nie zamierza milczeć w kwestii dotyczącej jego interesów gospodarczych. Sprawa nabiera tempa, a jej rozstrzygnięcie może mieć daleko idące konsekwencje dla funkcjonowania państwa.
Konflikt rozgrywa się na tle sporu między konstytucyjnymi organami władzy, ale jego skutki odczuwają zwykli przedsiębiorcy. Firma z Podkarpacia znalazła się w centrum batalii prawnej, której finał wciąż pozostaje nieznany.
Historia sięga grudnia 2021 roku, kiedy sanocka spółka złożyła skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Przedsiębiorcy zarzucali państwu nakładanie opłat koncesyjnych pomimo zaprzestania działalności wymagającej koncesji. Przez niemal cztery lata firma czekała na rozstrzygnięcie.
W sierpniu bieżącego roku TK wydał przełomowy wyrok. Trybunał uznał za niekonstytucyjne przepisy zmuszające przedsiębiorców do ponoszenia kosztów koncesji za działalność, której już nie prowadzą. Orzeczenie miało przynieść firmie długo oczekiwaną satysfakcję.
Radość okazała się jednak przedwczesna. Wyrok, mimo wydania, nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw, co oznacza brak jego mocy prawnej. To właśnie dlatego radca prawny Grzegorz Rysz zdecydował się na bezprecedensowy krok.
Precedensowy pozew przeciwko rządowi
Pełnomocnik sanockich przedsiębiorców nie ukrywa, że pozew to desperacka próba przełamania impasu. Rysz domaga się, aby sąd zobowiązał premiera do złożenia oświadczenia o publikacji sierpniowego wyroku TK.
Jak podkreśla prawnik, sprawa wykracza poza pojedynczy przypadek gospodarczy. Dotyczy fundamentalnych obowiązków rządu wobec orzeczeń najwyższego organu kontroli konstytucyjności. Bezradność wobec konfliktu między organami państwa nie może szkodzić konkretnym przedsiębiorcom.
Sprawa ma charakter precedensowy i może otworzyć drogę kolejnym podobnym postępowaniom. Jej wynik wpłynie na przyszłe relacje między Trybunałem Konstytucyjnym a władzą wykonawczą.