in ,

PŁACZĘPŁACZĘ

Tragiczne wieści. Chodzi o Przemysława Babiarza. Śmierć przyszła nagle

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego dziennikarstwa sportowego przeżywa osobistą tragedię. Informacja o stracie najbliższej osoby obiegła media tuż przed północą.

Fot. Depositphotos

Świat mediów zamarł w środę wieczorem, gdy dotarła informacja o rodzinnej tragedii, która dotknęła jednego z najbardziej znanych polskich komentatorów sportowych. Wiadomość pojawiła się tuż przed północą 19 listopada i natychmiast wywołała falę współczucia w całym kraju. To, co prywatne, stało się nagle publiczne, gdy śmierć Marzeny Babiarz została potwierdzona przez oficjalne źródła.

Ukochana Przemysława Babiarza odeszła. Dramatyczne chwile znanego dziennikarza po stracie żony

Pierwsze kondolencje napłynęły od władz Przemyśla, rodzinnego miasta Przemysława Babiarza. Prezydent Wojciech Bakun oraz przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Kowalski natychmiast zareagowali na tragiczną wiadomość. Przemyski Serwis Informacyjny opublikował na swoim facebookowym profilu wyrazy głębokiego współczucia dla wybitnego dziennikarza, któremu nadano tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Gest ten pokazuje, jak silne więzi łączą komentatora z małym miastem na południowym wschodzie Polski.

Również redakcja TVP Sport, z którą Babiarz jest zawodowo związany, potwierdziła śmierć Marzeny. Na platformie X ukazał się poruszający wpis, w którym współpracownicy dziennikarza wyrazili swój smutek i przekazali słowa otuchy. Redakcja podkreśliła, że dzieli z kolegą ból i żal z powodu odejścia jego ukochanej małżonki, składając jednocześnie życzenia siły na nadchodzące trudne dni.

Walka z chorobą trwała od miesięcy

Dla bliskich dziennikarza informacja o pogarszającym się stanie zdrowia jego żony nie była całkowitym zaskoczeniem. Rok temu Przemysław Babiarz w rozmowie z mediami wspominał o problemach zdrowotnych dotykających jego rodzinę. Mówił wówczas otwarcie, że choroba najpierw dotknęła jego samego, a następnie jego żonę. Dziennikarz nie ukrywał jednak, że czerpie siłę z wiary, która pomaga rodzinie przejść przez najtrudniejsze chwile. Podkreślał, że obecność Pana Boga w ich życiu sprawia, że wierzy w to, iż wspólnie wyjdą z tej sytuacji silniejsi.

Marzena była wielką miłością Przemysława Babiarza i towarzyszyła mu przez ponad trzy dekady jako druga żona. Ich historia zaczęła się zupełnie przypadkowo na targach spożywczych, gdzie przyszły komentator sportowy zajmował się konferansjerką, a ona prowadziła jedno ze stoisk. To spotkanie zmieniło życie obojga. Po roku znajomości stanęli na ślubnym kobiercu, a Przemysław dla związku z Marzeną zdecydował się na unieważnienie pierwszego małżeństwa.

Z tego związku urodziła się córka Luisa w 1992 roku. Dziennikarz ma także syna Szymona z poprzedniego związku. Sam Babiarz wielokrotnie podkreślał, że z żoną połączyła go nie tylko głęboka miłość, ale przede wszystkim identyczny system wartości. Jak wspominał w wywiadach, to wspólne fundamenty moralne ułatwiały im porozumienie w codziennych sprawach, mimo że różnili się temperamentami i charakterami.

Nagroda tuż przed tragedią

Tragedia rodzinna przyszła zaledwie kilka dni po ważnym wydarzeniu w karierze dziennikarza. Przemysław Babiarz otrzymał niedawno od prezydenta Karola Nawrockiego Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, jedno z najważniejszych państwowych odznaczeń. Podczas tej samej uroczystości uhonorowano między innymi aktora Adama Woronowicza oraz pisarza Waldemara Łysiaka. Nikt wówczas nie przypuszczał, że tak szybko radość z otrzymania prestiżowego wyróżnienia zostanie przyćmiona przez osobistą tragedię.

Teraz komentator sportowy, znany milionom widzów z relacji najważniejszych wydarzeń sportowych, musi zmierzyć się z najtrudniejszym momentem w swoim życiu. Kondolencje napływają z całej Polski od widzów, współpracowników i przedstawicieli świata mediów. Przemysław Babiarz, który przez dziesięciolecia towarzyszył Polakom w najważniejszych sportowych emocjach, sam przeżywa teraz chwile, które wymagają ogromnej siły i wsparcia bliskich.

1 dzien pracy i emerytura

Najniższa emerytura bez lat pracy. Czy to możliwe? Czy dostaniesz emeryturę?

owsiak afera groźby

Jerzy Owsiak odchodzi? Miłośnicy WOŚP są w szoku. „Ja swoje zrobiłem”