Jego pasją był sektor telekomunikacyjny i gospodarka. To właśnie tymi tematami zajmował się przez lata swojej dziennikarskiej kariery. Pisał dla branżowego serwisu Telko oraz dla „Dziennika Gazety Prawnej”, „Rzeczpospolitej” i „Gazety Wyborczej”.
Tomasz Świderek nie żyje
Poza wspomnianymi mediami współpracował również z serwisami branżowymi takimi jak WysokieNapięcie.pl i Green-News.pl. Pisał również dla „Parkietu”. W swojej dziedzinie był prawdziwym ekspertem i specjalistą, jakich w naszym kraju jest mało. Zmarł w wieku 62 lat.
Odszedł z „Dziennika Gazety Prawnej” po skandalu z 2010 roku. Pisał wówczas o nieistniejącej już Telekomunikacji Polskiej. Zarzucano mu wówczas brak bezstronności i obiektywizmu. W tle jednak – jak donosi press.pl – były budżety reklamowe TP SA, które mogły ucierpieć w wyniku jego pracy.
Wydawca zawarł z Tomaszem Świderkiem ugodę. Po tym fakcie dziennikarz trafił od razu do dziennika „Rzeczpospolita”. Jego felietony ukazywały się również w miesięczniku „My Company Polska”.
Tomasz Świderek – dziennikarz specjalizujący się w tematyce sektora telekomunikacyjnego, pracował m. in. w serwisie @TELKO_in, „Dzienniku Gazecie Prawnej”, „Rzeczpospolitej” i „Gazecie Wyborczej”. pic.twitter.com/TdEa8Bi2mR
— Kto umarł? (@KtoUmarl) April 16, 2024
– Tomek był dziennikarzem ekonomicznym wysokiej próby, bezkompromisowo przedstawiający fakty, stroniącym od nie popartych nimi opinii, a jego praca – punktem odniesienia dla wielu. Już Cię Tomku brakuje – napisała na portalu X Urszula Zielińska, dziennikarka.