Jak twierdzi przewodniczący Koalicji Obywatelskiej „wszyscy się śmieją, a powinni się bać”. Premier przekonuje wszystkich do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego wskazując, że w siłę rosną ugrupowania przeciwne Unii Europejskiej.
Donald Tusk ostrzega przed konsekwencjami niskiej frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Niebawem wybory do Parlamentu Europejskiego. Donald Tusk nie tylko zachęca Polaków do udziału w głosowaniu, ale także wyraźnie ostrzega przed możliwymi konsekwencjami stawiania krzyżyka przy kandydatach Prawa i Sprawiedliwości.
Tusk w swoim ostatnim wpisie na portalach społecznościowych bezpośrednio reaguje na wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, lidera PiS, który zapowiedział chęć odrzucenia Zielonego Ładu i przeciwdziałania planom integracyjnym Unii Europejskiej.
Donald Tusk nawiązał do niedawnego wystąpienia Kaczyńskiego na konwencji PiS podkreślając zagrożenia związane z potencjalnym kursem, jaki jego rywale mogliby obrać po wyborach.
Kaczyński wczoraj o Europie: “Idziemy tam, by powiedzieć temu wszystkiemu NIE, ale nie mówimy NIE, bo jesteśmy dzisiaj na TAK”. Wszyscy się śmieją, a powinni się bać. “Dzisiaj na tak”, dzień po wyborach ruszą z proputinowskimi partiami rozwalać Unię. Bo zabrakło Twojego głosu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 28, 2024
PiS idzie do PE, aby walczyć z Zielonym Ładem i paktem migracyjnym
Tusk zacytował też Kaczyńskiego wskazując na pewnego rodzaju polityczną schizofrenię lidera PiS. Jego zdaniem takie działania mogą doprowadzić do współpracy z proputinowskimi partiami, co z kolei mogłoby osłabić jedność europejską, na czym Polska, jako kraj skorzystała znacznie w ostatnich dekadach.
Reakcja na ostrzeżenia Tuska ze strony obecnego premiera Mateusza Morawieckiego i innych przedstawicieli PiS była natychmiastowa i równie ostra. Morawiecki nazwał Tuska „nędznym propagandystą”, jednocześnie przypominając o polityce resetu z Rosją, którą miał prowadzić rząd PO-PSL.
Prawo i Sprawiedliwość ustami Kaczyńskiego ogłosiło swoje najważniejsze postulaty odnośnie zbliżających się wyborów. Lider PiS stawia przede wszystkim na odrzucenie Zielonego Ładu, który wydrenuje kieszenie obywateli i wywoła falę drożyzny. Ponadto PiS jest przeciwne paktowi migracyjnemu.