in

Hołownia wszedł w buty PiS. Ograniczył pracę mediów na terenie Sejmu i Senatu

Wprowadzenie nowych restrykcji dla przedstawicieli mediów w polskim parlamencie wywołało falę kontrowersji w środowisku dziennikarskim. O sprawie poinformował dziennikarz Wirtualnej Polski.

hołownia płacze
Fot. X / @szymon_holownia

Kancelaria Sejmu pod kierownictwem marszałka Szymona Hołowni systematycznie ogranicza dotychczasowe swobody reporterów, wprowadzając nieznane wcześniej zakazy i obostrzenia. Co ciekawe, gdy podobne zmiany wprowadził poprzedni marszałek z PiS – Marek Kuchciński – ówczesna opozycja krzyczała o ograniczaniu wolności mediów.

Niepokojące zmiany w Sejmie. Dziennikarze tracą swobodę pracy

Biuro marszałka Sejmu wprowadziło zakaz nagrywania na korytarzu marszałkowskim oraz w pobliżu gabinetu Szymona Hołowni. To radykalna zmiana w porównaniu z początkiem obecnej kadencji, kiedy dziennikarze mogli swobodnie wykonywać tam swoją pracę.

TVN24 informuje o ograniczaniu zakresu pracy dziennikarzy w Sejmie i Senacie. Biuro marszałka Szymona Hołowni zdecydowało, że nie można go nagrywać na tzw. korytarzu marszałkowskim i przed jego gabinetem (wcześniej w tej kadencji nie było z tym problemów) – napisał na portalu X dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski.

– Nie można również nagrywać w określonych miejscach senatorów. Biuro marszałka tłumaczy, że dziennikarze mają wydzielone miejsca do pracy, mają również „pokój socjalny”, w którym mogą napić się kawy – dodał w swoim wpisie.

Podobne ograniczenia dotknęły również dziennikarzy pracujących w Senacie, gdzie również wyznaczono strefy z zakazem nagrywania parlamentarzystów. Szczególne zaniepokojenie środowiska medialnego wzbudza rozważana koncepcja kategoryzacji dziennikarzy.

Podczas śniadania prasowego szef Kancelarii Sejmu, przy aprobacie dyrektor Biura Obsługi Mediów, zasugerował możliwość wprowadzenia systemu przywilejów. Zakładał on podział reporterów na grupy o zróżnicowanym dostępie do poszczególnych obszarów parlamentu. Co niepokojące, nie przedstawiono żadnych konkretnych kryteriów ani podstaw takiej segregacji.

Żadne decyzje nie zapadły w tej sprawie i zapewne nie zapadną, bo spotkałyby się ze sprzeciwem mediów. Niemniej takie rozwiązanie, w obecności rzecznik marszałka Szymona Hołowni, rozważano – napisał dziennikarz WP. Wszyscy pamiętają, do jak dużych protestów doszło w czasach rządów PiS w 2016 roku, kiedy ówczesny marszałek Sejmu zapowiedział wprowadzenie niemal identycznych zmian.

telewizja polska

Kolejni znani dziennikarze TVN przechodzą do TVP Info. Mamy listę nazwisk

elżbieta zającówna nie żyje

Ujawniono przyczynę śmierci Elżbiety Zającówny. To wyjątkowo podstępna choroba